Obniżki cen dotyczyły w tym roku wszystkich typów mieszkań, ale ich wysokość była różna. Zależała od rodzaju sprzedawanej nieruchomości. Nawet w przypadku, gdy średnia stawka w dużych miastach spadła, część lokali jest dziś nieco droższa niż na początku roku.
Najnowsze, czyli te wybudowane po 2007 r., nieco zyskały na wartości – średnio o 0,6 proc. – wynika z analiz stawek ofertowych przeprowadzonych przez analityków serwisu Szybko.pl.
Sprzedadzą taniej, bo i tak zarobią
– Największe obniżki wbrew pozorom nie nastąpiły w przypadku lokali z wielkiej płyty, ale mieszkań wybudowanych w latach 1995–2000. Średni upust wyniósł w takich przypadkach 3 proc., choć w Gdańsku i Krakowie było to nawet 5 proc. – mówi Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl.
Dlaczego właściciele nieruchomości z tego okresu są bardziej skłonni obniżyć cenę, aby szybciej sfinalizować transakcję? Zdaniem Marty Kosińskiej podstawowy powód jest taki, że w większości przypadków pozwala im na to cena zakupu lokum. Nabywali przecież mieszkania jeszcze przed gwałtownym wzrostem cen w latach 2006–2007.
Zdaniem pośredników w obrocie nieruchomościami ten, kto musi sprzedać lokal kupiony „na górce", czyli 6–7 lat temu, szczególnie za wysoki kredyt, nie da rabatu. Jednak nie dlatego że chce więcej zarobić, ale dlatego aby nie stracić. Nieruchomości potaniały bowiem sporo od tamtego czasu, a wysokie zobowiązanie wobec banku pozostało.