Zdaniem Marcina Drogomireckiego, analityka portalu nieruchomości Domy.pl, zima to najlepszy czas na prowadzenie poszukiwań, negocjowanie cen i zakup działek budowlanych. - O tej porze roku popyt na działki jest niewielki, a właściciele zainteresowani sprzedażą wykazują większą skłonność do rabatów - przekonuje Marcin Drogomirecki. - Na rynku mieszkaniowym popyt jest w miarę równomierny przez cały rok, pomijając okresy świąt. A rynek działek rządzi się zupełnie innymi prawami. Wzrost i spadek liczby zawieranych transakcji jest ściśle związany z porami roku - podkreśla.

Jak mówią analitycy z portalu Domy.pl, ruch na rynku działek zwiększa się
wiosną, szczyt osiąga latem, a jesienią powoli zamiera. - Zima jest czasem zupełnego marazmu. Oferty gruntów, także te nowe i często bardzo atrakcyjne, czekają, a klientów jest jak na lekarstwo. Taki sezonowy zastój to okazja dla przedsiębiorczych - podkreśla Drogomirecki. - Ci, którym niestraszne krótsze dni i niższe temperatury, mają teraz okazję, by bez pośpiechu odnaleźć najciekawsze oferty i przeprowadzić korzystną transakcję. A w tym roku sprzymierzeńcem poszukujących jest też dobra pogoda - dodaje.

Z analiz portalu Domy.pl wynika, że średnia cena, za jaką oferowane są działki budowlane na Mazowszu wynosi 193 zł za mkw. - To ponad dwa i pół razy więcej niż w województwach podkarpackim i lubuskim, gdzie średnie stawki za metr wynoszą odpowiednio 74 i 75 zł - podaje Marcin Drogomirecki.

O ok. jedną czwartą niższa niż na Mazowszu jest średnia cena ofertowa działek budowlanych w Małopolsce (145 zł za mkw.), a o prawie 38 proc. w Wielkopolsce (121 zł za mkw.).

- Głównym czynnikiem decydującym o cenie działek budowlanych jest lokalizacja. Wartość tego typu nieruchomości zależy także od uzbrojenia terenu (doprowadzony prąd, gaz, kanalizacja), jakości drogi dojazdowej, a także tego, jaką zabudowę na działce i jakie inwestycje w jej sąsiedztwie przewiduje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego - wylicza Marcin Drogomirecki. Rozpiętość cen może być więc ogromna.

- Są oferty działek, których ceny są niższe od średnich stawek dla danego rynku nawet o połowę - zauważa Marcin Drogomirecki. - Są jednak i takie, których wartość jest kilka razy większa - dodaje.

Analityk zaleca daleko idącą ostrożność. Nie wolno kupować „na oko”. Może się bowiem okazać, że bardzo ładna działka ma wady, które spowodują spadek jej wartości. - Zanim zdecydujemy się na kupno konkretnej parceli, trzeba dokładnie zbadać ofertę. Dobrym sposobem na zminimalizowanie ryzyka poczynienia nieudanej inwestycji jest zlecenie znalezienia odpowiedniej działki doświadczonemu pośrednikowi - stwierdza Drogomirecki.