- Naszą intencją jest takie traktowanie tych ludzi, by nie myśleli, że chcemy wykorzystać pułapkę długów, w którą wpadli - mówi Brien. - Nasza firma może zaoferować im szansę pozostania w ich domach, a ich dzieciom szansę chodzenia do tych samych szkół - zapewnia na łamach Bloomberga.
50 proc. na wynajem
Starwood Waypoint zainwestował 219.7 mln dol. w 1736 niespłacanych pożyczek w porównaniu z 707,5 mln dol. wydanych na 5049 domów na wynajem - według styczniowego raportu firmy dla inwestorów. To daje średnią inwestycję 127 tys. dol. na zły dług w porównaniu z 140 tys. dol. za dom.
Brien szacuje, że od 30 do 50 proc. złych długów zmieni się w domy do wynajęcia. W pozostałych przypadkach kredytobiorcy będą mogli zmodyfikować spłaty długów albo domy zostaną sprzedane ze względu na lokalizację i jakość, która nie spełnia wymogów firmy.
- Zawsze przyjmujemy rozwiązania najbardziej korzystne ekonomicznie - mówi Brien.
Fundusze inwestycyjne wysokiego ryzyka, spółki akcyjne i inwestycyjne trusty nieruchomościowe, które zgromadziły 20 mld dol. na zakup domów na wynajem, tworzą szansę na wykupienie tych złych pożyczek na domy w czasie, kiedy banki stanęły wobec nowych regulacji zwiększających koszty utrzymywania tych długów.
Ministerstwo Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast także prowadzi aukcje tych złych długów, aby ograniczyć straty będącej w kłopotach finansowych Federal Housing Administration.
Rząd i kredytodawcy, tacy jak Bank of America Corp. oraz firmy inwestycyjne sprzedały w ubiegłym roku ok. 34,7 mld złych długów. To o 13,1 mld więcej niż w 2012 roku - podaje nowojorski broker nieruchomości.
JP Morgan Chase & Co. tylko w zeszłym miesiącu wystawił na sprzedaż złe długi o wartości 390 mln dol. HSBC Holdings Plc wynajął specjalną firmę BlackRock Inc. (BLK), by zorganizowała sprzedaż 1 mld złych długów.
Z kolei Goldman Sachs Group Inc. zlecił aukcję 700 mln dol. zrefinansowanych długów firmie Regions Financial Corp. Ok. 5,4 proc. hipotek lub prawie 2,2 mld pożyczone na domy w Stanach, to pożyczki niespłacane od co najmniej trzech miesięcy lub będące w trakcie przewłaszczenia - poinformowało Mortgage Bankers Association. To jest o 9,7 proc. mniej niż w rekordowym czwartym kwartale 2009 roku.
Bicie na alarm
Inwestorzy skupujące złe długi, by powiększyć swoje zasoby domów na wynajem, dają powód do niepokoju, ponieważ będą czerpać zyski z wyrzucania ludzi z ich domów - mówi na łamach Bloomberga dyrektor California Reinvestment Coalition, organizacji ochrony lokatorów i konsumentów. - Oni powinni zrestrukturyzować pożyczki, by właściciele mogli pozostać w swoich domach. Ale to nie pasuje do przyjętego przez nich modelu biznesu - stwierdza dyrektor. - Nie powinno się prowadzić biznesu skupowania złych długów z zamiarem wywłaszczania ludzi - dodaje.