Wspólnota może żądać dopłaty do funduszu remontowego, jeśli właściciel odmówił cesji roszczeń

Właściciel lokalu, który nie zgodził się scedować na wspólnotę swojego roszczenia o odszkodowanie za wady w części wspólnej budynku, może być obciążony wyższymi kosztami utrzymania nieruchomości wspólnej.

Publikacja: 16.05.2014 15:50

Wspólnota może żądać dopłaty do funduszu remontowego, jeśli właściciel odmówił cesji roszczeń

Foto: Dziennik Wschodni/Fotorzepa, Kuba Krzysiak kk Kuba Krzysiak

Tak uznał Sąd Okręgowy we Wrocławiu w wyroku z 11 marca 2014 r. (sygn. akt I C 210/13).

Zwrócił się do niego z pozwem pan F. – właściciel lokalu mieszkalnego w jednej z wrocławskich wspólnot mieszkaniowych.  Zarzucał, że jedna z podjętych przez Wspólnotę uchwał ingeruje w jego prawo własności, gdyż zobowiązuje go do zapłaty na rzecz Wspólnoty wierzytelności przysługującej mu wobec  innej osoby.

Dach wspólny, roszczenia indywidualne

Chodziło o odszkodowanie za wady fizyczne w części wspólnej budynku. Członkowie Wspólnoty postanowili dochodzić od dewelopera pieniędzy, które miały pokryć koszty naprawy konstrukcji i poszycia dachu. Takie roszczenie, mimo że dotyczy części wspólnej nieruchomości, przysługuje każdemu właścicielowi indywidualnie, w odpowiedniej części w stosunku do całego wymiaru szkody (kosztów przeprowadzenia remontu dachu). Jednak właściciele mogą scedować  (przelać) przypadające im roszczenia na wspólnotę i wtedy to ona ma uprawnienia do dochodzenia odszkodowania w kwocie  odpowiadającej wielkości ich udziałów.  W uproszczeniu można powiedzieć, że  im więcej właścicieli zdecyduje się na cesję, tym wyższe odszkodowanie dla wspólnoty. Ci, którzy odmówią cesji, mogą sami dochodzić roszczeń w przypadającej na nich części.

We wrocławskiej Wspólnocie cesje podpisali  właściciele lokali dysponujący łącznie 53,68 proc. udziałów w nieruchomości wspólnej.  Sąd zasądził na rzecz Wspólnoty od nieco ponad 70 tys. zł odszkodowania od dewelopera. Gdyby przelewu wierzytelności dokonali wszyscy, odszkodowanie byłoby prawie dwa razy wyższe.

Wspólnota podjęła więc kolejną uchwałę, określającą  sposób pokrycia kosztów remontu dachu przez tych członków Wspólnoty, którzy nie zawarli umów cesji wierzytelności. Uchwała zobowiązuje ich do wpłacenia stosownych kwot na konto remontowe Wspólnoty. Tę uchwałę zaskarżył pan F.

Każdy dokłada do remontu

Sąd nie podzielił jednak jego zarzutów. W ocenie sądu wrocławska Wspólnota musi zrobić remont dachu, a wydatki na ten cel obciążają właścicieli lokali proporcjonalnie do ich udziałów w nieruchomości wspólnej,  zgodnie z ustawą o własności lokali. Zabezpieczeniu większych środków na remonty we wspólnocie zwykle służy utworzenie przez wspólnotę funduszu remontowego i uiszczanie przez właścicieli lokali wpłat na ten fundusz.  Wspólnota może także zasilić fundusz odszkodowaniem od dewelopera, ale  w  takim przypadku także obowiązuje zasada proporcjonalności obciążeń.

- Środki uzyskane przez wspólnotę od dewelopera mogą zostać przeznaczone na remont nieruchomości wspólnej, jednakże nie można tą drogą uwolnić pozostałych właścicieli lokali od pokrycia części tychże kosztów przypadających na nich zgodnie z udziałami – stwierdził sąd.

Jak tłumaczył, członkowie wspólnoty, którzy przenieśli na nią wierzytelności o odszkodowanie uzyskane potem w sądzie,  wywiązali się z obowiązku dokonania wpłaty na poczet kosztów remontu. Jeśli po remoncie zostaną jakieś pieniądze, to wspólnota będzie mogła wykorzystać je później. Natomiast pozostali członkowie wspólnoty mają obowiązek dopłacić  do funduszu remontowego, jeśli to, co wpłacili dotychczas nie pokrywa przypadających na nich części kosztów remontu.

Sąd wyjaśnił także, dlaczego jego zdaniem uchwała Wspólnoty nie godzi prawo odrębnej własności lokalu pana F.

- Przedmiotem zawieranych wcześniej umów cesji nie były te wierzytelności przysługujące właścicielom lokali, które dotyczyły wad fizycznych poszczególnych lokali, tylko wierzytelności o odszkodowanie za wady fizyczne części wspólnych budynku. W tym zakresie czynności podejmowanie przez wspólnotę związane są z zarządem i utrzymaniem nieruchomości wspólnej, a zatem mieszczą się w zakresie działania wspólnoty mieszkaniowej i jej zarządu – uznał sąd.

Wyrok nie jest prawomocny.

Tak uznał Sąd Okręgowy we Wrocławiu w wyroku z 11 marca 2014 r. (sygn. akt I C 210/13).

Zwrócił się do niego z pozwem pan F. – właściciel lokalu mieszkalnego w jednej z wrocławskich wspólnot mieszkaniowych.  Zarzucał, że jedna z podjętych przez Wspólnotę uchwał ingeruje w jego prawo własności, gdyż zobowiązuje go do zapłaty na rzecz Wspólnoty wierzytelności przysługującej mu wobec  innej osoby.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów