Reklama

Ile za dom na wakacje

Klienci szukają nieruchomości rekreacyjnych nad wodą i przy lesie. Ważne, by można było do nich szybko dojechać.

Aktualizacja: 08.06.2015 15:49 Publikacja: 08.06.2015 15:14

Rogóźno koło Wyszkowa – do kupienia jest 1880-metrowa działka z domkiem letniskowym, 100 m od Narwi.

Rogóźno koło Wyszkowa – do kupienia jest 1880-metrowa działka z domkiem letniskowym, 100 m od Narwi. Cena: 180 tys. zł

Foto: metrohouse

– W rejonie Warszawy najpopularniejsze są miejscowości niedaleko Zalewu Zegrzyńskiego, okolice Puszczy Bolimowskiej z Zalewem Bolimowskim oraz miejscowości nad rzeką Liwiec – wylicza Edyta Krakowiak z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości (WGLiN). – Na popularności nieco straciła Wilga.

Komu siedlisko

Zdaniem Edyty Krakowiak podaż letnisk jest stała. – Ofert nie przybywa. Właściciele działek rolnych są bardziej zainteresowani przekształceniem ich w budowlane, a nie rekreacyjne – wyjaśnia. – A popyt na letniska blisko miasta jest dość duży, zwłaszcza że taką nieruchomość można kupić już za 10 tys. zł – dodaje.

I podkreśla, że dla klientów ważny jest szybki dojazd do letniska, który zajmie góra półtorej godziny. – Największym zainteresowaniem cieszą się domki w cenie do 50 tys. zł położone nie dalej niż 50 km od Warszawy – zwraca uwagę Edyta Krakowiak. – Liczą się walory przyrodnicze – las, woda, a także cisza i spokój. Najdłużej na klienta czekają drogie, nieciekawie położone nieruchomości, np. przy ruchliwej drodze oraz te daleko od Warszawy.

Z analiz WGLiN wynika, że mieszkańcy Warszawy szukają często domków w małych, cichych miejscowościach. – Na drugi dom często kupują siedliska, gdzie można też zamieszkać – mówi Edyta Krakowiak. W ofercie WGLiN jest 35-metrowy domek na działce o powierzchni 1,8 tys. mkw., położonej nad Narwią. Cena ofertowa nieruchomości to 69 tys. zł. W Szuminie, w starorzeczu Bugu, za 120 tys. zł jest oferowany 50-metrowy budynek na 800-metrowej działce. Na 130 tys. zł wycenił właściciel 60-metrowy drewniany dom w Zawiszynie nad rzeką Liwiec. Działka o powierzchni 1 tys. mkw. jest ładnie zagospodarowana.

Wokół Trójmiasta, jak mówi Łukasz Browarczyk, pośrednik z BIG Nieruchomości, najpopularniejsze letniska to nadal Kaszuby oraz Bory Tucholskie. – Głównym atutem są liczne jeziora oraz bliskość kompleksów leśnych – tłumaczy. – Przykładami są Gowidlino i Stężyca na Kaszubach oraz Ocypel i Szteklin w Borach Tucholskich. Popularne miejscowości letniskowe dynamicznie się rozwijają. Jedynie pojedynczy klienci decydują się na zakup letniska w kameralnej lokalizacji – dodaje.

Reklama
Reklama

Joanna Jażdżewska, dyrektor oddziału Freedom Nieruchomości w Gdyni, zwraca uwagę, że w Trójmieście idealnym miejscem na wakacje jest pas nadmorski Gdyni, Sopotu i Gdańska. – Jeżeli ktoś planuje spędzić urlop poza Trójmiastem, to wybiera mniejsze miejscowości nadmorskie – np. Władysławowo, Juratę, Jastarnię albo malowniczą kaszubską krainę jezior i lasów zwaną Szwajcarią Kaszubską – mówi dyrektor.

W rejonie Trójmiasta, jak mówi Łukasz Browarczyk, podaż letnisk rośnie. – Powstają całe kompleksy drewnianych domków, które są kupowane zarówno na własny użytek, jak i w celach inwestycyjnych – zauważa. Średnia cena domku letniskowego w tamtym rejonie to ok. 200 tys. zł. – Budynki o powierzchni do 40 mkw. na terenach starych ośrodków wypoczynkowych można kupić już za ok. 50 tys. zł. Ceny murowanych domów z własną działką dochodzą nawet do 500 tys. zł – podaje Łukasz Browarczyk.

Jak podkreśla, popyt na letniska niedaleko miasta jest ogromny. – Większość klientów decyduje się na zakup działki i postawienie gotowego drewnianego domku – opowiada pośrednik z Trójmiasta. – Największe zainteresowanie budzą parcele maksymalnie kilkaset metrów od jeziora, do których można dojechać z Trójmiasta w godzinę. Najdłużej, nawet kilka lat, czekają na klienta duże domy całoroczne, których ceny przekraczają 600 tys. zł – dodaje.

Łukasz Browarczyk dzieli klientów na dwie grupy. – Jedna poszukuje nieruchomości w popularnych miejscowościach wypoczynkowych. Druga szuka oazy ciszy i spokoju z dostępem do lasów i niewielką liczbą sąsiadów – zauważa pośrednik.

O dużej podaży nieruchomości letniskowych na Kaszubach mówi dyrektor z Freedom Nieruchomości. – Biorąc pod uwagę wielkość oferty, to idealny czas na zakupy – ocenia Joanna Jażdżewska. – Dużą podaż nieruchomości wakacyjnych mamy też w miejscowościach nadmorskich, gdzie powstają nowe, często drogie kompleksy wypoczynkowe. Zainteresowanie nowymi wakacyjnymi mieszkaniami w nadmorskich letniskach jest większe niż domami na Kaszubach. I to odbija się w cenach – nieruchomości wakacyjne nad morzem są droższe niż na Kaszubach – podkreśla.

Ceny domów letniskowych na Kaszubach zależą od standardu, lokalizacji, wielkości działki. – Budynki sezonowe można kupić za 150–250 tys. zł, a domy całoroczne za 250–450 tys. zł – podaje dyrektor z Freedom Nieruchomości.

Reklama
Reklama

Także na cały rok

Pod Wrocławiem, jak mówi Karolina Jaworska, doradca z Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości, najpopularniejsze miejscowości letniskowe to Sulistrowiczki i Mietków. – Zainteresowanie nieruchomościami w tym rejonie jest dość duże. Dotyczy to zwłaszcza bardzo popularnych Sulistrowiczek. Klienci coraz częściej dopytują o działki, na których można postawić domy całoroczne – mówi Karolina Jaworska. Na dom letniskowy pod Wrocławiem trzeba mieć 250–280 tys. zł, a na budynek całoroczny nawet 400 tys. zł. – Nieruchomości, które się pojawiają na rynku, dość szybko znajdują nabywców – mówi przedstawicielka WGN. – Weekendowe wyjazdy za miasto stały się bardzo popularną formą spędzania wolnych dni. Szukający drugich domów w celach rekreacyjnych wybierają raczej małe miejscowości.

Kraków z kolei, jak mówi Roksana Lipińska, dyrektor oddziału Freedom Nieruchomości Kraków Stare Miasto, sam w sobie jest miastem turystycznym. – Jest traktowany przez turystów jako baza wypadowa do innych miejscowości, jak np. Wieliczka i Oświęcim – mówi. – Oczywiście mamy też Zakopane, które tętni życiem niemal o każdej porze roku. Miasto, oddalone od stolicy Małopolski o 100 km, jest doceniane przez mieszkańców Krakowa. Decydują się na zakup domków letniskowych w górach m.in. ze względu na czyste powietrze.

Na rynku łódzkim klienci doceniają urokliwe położenie miejscowości takich jak Grotniki, Sokolniki, Wiśniowa Góra, Dobroń, Kolumna, Rąbień, Justynów. – Kiedyś były to miejscowości letniskowe, dziś niemal w połowie są zabudowane domami całorocznymi – zauważa Tomasz Błeszyński, doradca na rynku nieruchomości.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, a.gawronska@rp.pl

Ile za dom na wakacje

Na rynku są zarówno puste, jak i zabudowane działki rekreacyjne.

- Nieporęt, powiat legionowski, działka 1007 mkw., dom 70 mkw., cena 138 tys. zł

Reklama
Reklama

- Osieck, powiat otwocki, działka 2200 mkw., dom 85 mkw., cena 150 tys. zł

- Wilga, powiat garwoliński, działka 3300 mkw., dom z bali, cena 400 tys. zł

- Nadarzyn, powiat pruszkowski, działka 2200 mkw., dom 25 mkw., cena 264 tys. zł

- Arciechów, powiat wołomiński, działka 1723 mkw., dom 120 mkw., cena 420 tys. zł

- Chynów, powiat grójecki, działka 4600 mkw., dom 50 mkw., cena 165 tys. zł.

Reklama
Reklama

źródło: Morizon.pl

Opinia

Tomasz Błeszyński | doradca na rynku nieruchomości

Rynek nieruchomości rekreacyjnych nie zmienia się od lat. Sprzedać taką nieruchomość jest trudno.

Nikogo nie interesuje posiadanie letniska pod miastem, z którego można korzystać trzy, cztery miesiące w roku. Dziś, kiedy podróże są bardziej dostępne, utrzymywanie takich nieruchomości traci sens.

Wyjątkiem są ładnie położone wokół miast działki, które można przekształcić w budowlane i zabudować domami całorocznymi. Gminy obserwują ten trend i przygotowują coraz więcej obszarów do zmiany funkcji z rekreacyjnej na budowlaną.

Reklama
Reklama

Sprzyja to osiedlaniu się w danym miejscu, co daje wpływy z podatków. Posiadanie letniska było przedwojennym zwyczajem. To był niemalże obowiązek zamożniejszego mieszkańca miasta.

Wiele majętnych osób nie kupowało, ale wynajmowało mieszkania w kamienicach, inwestując jednocześnie w uroczo położone nieruchomości w małych miejscowościach czy wsiach pod miastami. Powstawały tam drewniane wille, w których często spędzano całe lato. Dziś rynek nieruchomości rządzi się zupełnie innymi prawami.

Klienci decydują się na domy całoroczne, a jeśli już kupują działki rekreacyjne, to nie w okolicach miast, tylko w miejscowościach czy regionach wypoczynkowych – w górach, na Mazurach, nad morzem.

—not. aig

Nieruchomości
Za wynajem mieszkania mniej niż rok temu
Nieruchomości mieszkaniowe
Bruksela ma plan na tanie mieszkania. Kolejne regulacje zamiast usuwania barier?
Nieruchomości
Produkcyjna sinusoida mieszkaniowa. Po mocnym październiku chudy listopad
Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama