Flipping, czyli sztuka zwiększania wartości nieruchomości

Prawdziwy flipping to działania nakierowane na wzrost wartości kupionej nieruchomości. Nabywanie w oczekiwaniu na to, aż ceny na rynku wzrosną, to spekulacja – powiedzieli w programie #RZECZoNIERUCHOMOSCIACH Paweł Szydłowski i Krzysztof Ciszak z zarządu 3City Investors.

Publikacja: 09.03.2023 21:16

Flipping, czyli sztuka zwiększania wartości nieruchomości

Foto: "Rzeczpospolita"

W nieruchomości Polacy inwestują od zawsze, a od wielu miesięcy na rynku króluje gotówka. Mieszkania kupowane są pod wynajem albo z myślą o wzroście wartości w długim bądź krótkim terminie. Co wasza firma oferuje osobom, które chciałyby ulokować gotówkę w nieruchomościach?

PAWEŁ SZYDŁOWSKI: Jednym ze sposobów inwestowania w nieruchomości jest zakup, oczekiwanie na wzrost wartości z biegiem lat i sprzedaż. Flipping to nieco bardziej dynamiczny sposób inwestowania: to zakup, podniesienie wartości nieruchomości i relatywnie szybka sprzedaż. Naszą rolą jest kojarzenie inwestorów z odpowiednimi nieruchomościami. Koncentrujemy się na Trójmieście, pasie nadmorskim, wyszukujemy nieruchomości, dbamy o wszelkie formalności związane z zakupem, inwestor pełni rolę pasywną.

W jaki sposób wydobywa się wartość z mieszkania?

PS: Flipping polega na tym, że kupujemy nieruchomość po cenie dużo niższej niż średnia rynkowa, podnosimy wartość przez remont, po czym sprzedajemy jako produkt wyższej jakości. Wszystko odbywa się w krótkiej perspektywie jak na rynek nieruchomości, bo to kwestia miesięcy, a nie lat.

Trzeba wziąć pod uwagę, że znalezienie odpowiedniej nieruchomości jest dla flippingu kluczowe – to jest istota tego biznesu, to wymaga know-how. Szukamy dla inwestorów nieruchomości spełniających te kryteria, bez problemów formalno-prawnych, które można doprowadzić do oczekiwanego standardu. Mieszkania, które najczęściej trafiają do naszej puli inwestycyjnej, to takie, które wymagają generalnego remontu.

KRZYSZTOF CISZAK: Tak rozumiany flipping pozwala osiągać zyski niezależnie od koniunktury na rynku. Wartość zwiększa się poprzez remont, zmianę układu funkcjonalnego, zmianę przeznaczenia. Koniunktura pomaga, ale nie wzrost cen nieruchomości na rynku jest istotą naszego biznesu.

Jak oceniacie samą koniunkturę, jakiego roku się spodziewacie? 2022 r. to potężne spadki sprzedaży w związku z odpływem nabywców kredytowych. W IV kwartale, po styczniu i lutym br., widzimy pewne jaskółki...

KC: Patrzę na ten rok z lekkim optymizmem, a na 2024 r. już z większym. Na to składa się kilka czynników. Ostatnich pięć miesięcy pokazuje wzrost sprzedaży i rezerwacji mieszkań. Do poziomu sprzed załamania jeszcze brakuje, ale wobec sierpnia 2022 r., kiedy mieliśmy dołek, mówimy o 50-proc. zwyżkach. Ruch na portalach nieruchomościowych rośnie.

Kolejny aspekt to spokój i stabilizacja, czynniki bardzo ważne na rynku nieruchomości. Już od kilku miesięcy stopy procentowe nie rosną, coraz częściej mówi się, czy i kiedy stopy mogą zacząć być obniżane. Niezależnie od tego, kiedy faktycznie stopy miałyby spadać, sam fakt, że o tym się mówi – a nie o perspektywie podwyżek – jest pozytywnym czynnikiem.

Czekamy na powrót klientów kredytowych na rynek, w lutym mieliśmy informację o zgodzie Komisji Nadzoru Finansowego na obniżenie bufora ostrożnościowego przez banki badające zdolność kredytową. Ta zdolność wzrosła o 20 proc.

W lipcu ma wejść w życie kredyt na 2 proc., co zaktywizowało klientów kredytowych – już trwają poszukiwania, nawet rezerwacje. To także obudziło uśpioną część popytu gotówkowego. Do tej pory ta grupa czekała z decyzją o zakupie, ale uważa, że program przełoży się na wzrost popytu na mieszkania, a więc na wzrost cen.

W 2024 r. możemy mieć spotkanie uśpionego popytu z wciąż niską ofertą deweloperów, co wpłynie na wzrost cen.

MATERIAŁ powstał WE WSPÓŁPRACY z 3city investors

W nieruchomości Polacy inwestują od zawsze, a od wielu miesięcy na rynku króluje gotówka. Mieszkania kupowane są pod wynajem albo z myślą o wzroście wartości w długim bądź krótkim terminie. Co wasza firma oferuje osobom, które chciałyby ulokować gotówkę w nieruchomościach?

PAWEŁ SZYDŁOWSKI: Jednym ze sposobów inwestowania w nieruchomości jest zakup, oczekiwanie na wzrost wartości z biegiem lat i sprzedaż. Flipping to nieco bardziej dynamiczny sposób inwestowania: to zakup, podniesienie wartości nieruchomości i relatywnie szybka sprzedaż. Naszą rolą jest kojarzenie inwestorów z odpowiednimi nieruchomościami. Koncentrujemy się na Trójmieście, pasie nadmorskim, wyszukujemy nieruchomości, dbamy o wszelkie formalności związane z zakupem, inwestor pełni rolę pasywną.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu
Nieruchomości
Mieszkania inwestycyjne: bez limitu, z większym podatkiem
Rynek nieruchomości
W mieszkaniówce przedwiośnie
Nieruchomości mieszkaniowe
PRS w Polsce rośnie mimo wyzwań
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Nieruchomości mieszkaniowe
Opłata za hurtowe zakupy lokali