O sytuacji na rynku gruntów inwestycyjnych mówi Marcin Krasoń, ekspert rynku mieszkaniowego Otodom Analytics:

- Patrząc z szerokiej perspektywy, największy wpływ na ceny działek deweloperskich ma ich dostępność, a tu są dwa problemy: atrakcyjne lokalizacje nie są z gumy, z każdym rokiem budowa osiedla z naprawdę dobrym adresem będzie coraz trudniejsza.

Nie ułatwiają tego ani skomplikowana sytuacja prawna niektórych gruntów, które w obecnych warunkach są praktycznie nie do kupienia, ani brak chętnych do uwolnienia działek spoczywających w rękach spółek Skarbu Państwa, rządowych agencji czy samorządów.

Oczywiście, na trudnym rynku będą firmy, które znajdą się pod ścianą - mniej lub bardziej. Te pierwsze mogą wyprzedawać bank ziemi, te drugie mogą być w całości przejęte przez większych graczy.

Nie będzie to jednak miało znaczącego wpływu na ceny mieszkań. Zalezą one od bardzo wielu czynników i nawet gdyby doszło do faktycznych korekt na rynku gruntów, to dopóki będzie to korekta, dopóty pozostanie bez znacznego wpływu na końcową cenę metra kwadratowego mieszkań.