Rz: Czy budowanie małych centrów handlowych, mających od kilku lub kilkunastu tysięcy metrów kwadratowych, to nadal dobry biznes?
Aleksander Walczak, prezes Dekada SA: Rynek w ostatnich latach szybko nasycał się nowoczesną powierzchnią handlową. Dziś zostało już bardzo niewiele miejscowości w Polsce, gdzie można wybudować nawet małe centrum handlowe. Dowodem na to są pojawiające się pustostany, czy fakt, że nie otwiera się teraz nowych obiektów w 100 proc. skomercjalizowanych. A więc to raczej był dobry biznes.
Teraz trzeba mieć dużo cierpliwości, aby znaleźć dobrą lokalizację na nowe centrum handlowe. No i posiadać stosowne doświadczenie w przygotowaniu, budowie i sposobie sfinansowania inwestycji, aby nie skończyło się tylko na narysowaniu obiektu na papierze.
Ile obiektów wybudował pan już od 2007 roku i gdzie? A ile wybuduje pan w ciągu pięciu lat?
Dotychczas Dekada wybudowała 10 obiektów: galerii i centrów handlowych typu convenience. Jesteśmy w Nowym Targu, Myślenicach, Krakowie, Grójcu, Sieradzu, Skierniewicach, Żyrardowie, Brodnicy, Olsztynie i Malborku. Miesiąc temu ruszyła budowa kolejnego centrum handlowego Dekada połączonego z dworcem autobusowym w Ciechanowie, a w przygotowaniu mamy obiekty w Nysie, Koninie i Mińsku Mazowieckim.
Te dwa ostatnie to zintegrowane centra komunikacyjno-handlowe, obejmujące nowy dworzec kolejowy, realizowane wspólnie z PKP.
Myślę, że w ciągu najbliższych pięciu lat uda nam się wybudować jeszcze kilka kolejnych obiektów, ale biorąc pod uwagę nasycenie rynku, musimy też w innych sposób rozwijać nasz biznes. Mam na myśli np. rozbudowę już istniejących obiektów. Obecnie takie plany dotyczą naszych lokalizacji w Skierniewicach i Grójcu.