Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 11.02.2021 20:25 Publikacja: 11.02.2021 20:25
Nikomu nie wolno obserwować kamerą drzwi czy okien
Foto: AdobeStock
Sąd Okręgowy w Toruniu nakazał usunięcie jednej z kamer w prywatnej kamienicy. W sumie w budynku zainstalowano cztery kamery na zewnątrz i na parterze. Miały one uniemożliwić kradzieże, powstrzymać wandalów dewastujących domofon, z podwórka mieli zniknąć bezdomni, skończyć miało się też podrzucanie śmieci.
Przy okazji jednak oko kamery objęło wejście do jednego z mieszkań, co wywołało dyskomfort lokatora. Nikt go nie zawiadomił o planie instalacji monitoringu. Zwrócił się on więc o wyjaśnienia do spółki, właścicielki kamienicy. Ta odpowiedziała, że miała do tego prawo i nie musiała o tym zawiadamiać lokatorów. Tłumaczyła, że kamery są w widocznych miejscach i nie mają na celu obserwowania i kontrolowania życia prywatnego lokatorów. Zaś nagrania z kamer nie są rozpowszechniane, technologia przekazywania obrazu jest bezpieczna, a system chroniony hasłami i nie mają do niego dostępu osoby trzecie. Nie ma też wyznaczonej osoby do śledzenia na bieżąco obrazów z kamer. Są one oglądane w razie potrzeby.
Na rynku działek letniskowych rośnie liczba transakcji, rosną też oczekiwania kupujących – wynika z analiz sieci...
Rosnąca zdolność kredytowa klientów i spadające ceny mieszkań na rynku wtórnym to szansa na zakup większego lub...
Deweloper magazynowy, spółka Panattoni, dostał 10,2 mln euro kredytu na budowę trzeciej, ostatniej hali w parku...
Aż 630 tys. mkw. z 1,1 mln mkw. wynajętych w pierwszym kwartale to odnowienie umów – wynika z analiz firmy dorad...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
MY Park, czeski inwestor i deweloper, kupuje od BHM Group sieć dziesięciu parków handlowych A-Centrum zlokalizow...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas