Sprawa dotyczyła jednej z wspólnot mieszkaniowych w Warszawie. Składa się ona z dwóch wyodrębnionych lokali należących do dwóch osób, natomiast w pozostałym zakresie niewyodrębnionym jest własnością miasta. Samorząd posiada w budynku sześć toalet wykorzystywanych w systemie hotelowym przez lokatorów komunalnych, które nie stanowią nieruchomości wspólnej, i które nie są podłączone (poza jedną toaletą) do oddzielnego licznika energii elektrycznej.
Uchwałą z lipca 2016 r. wspólnota ustaliła opłatę za pobór energii elektrycznej w pomieszczeniach toalet w systemie hotelowym stanowiących własność miasta. Opłatę ustalono w wysokości 69 zł miesięcznie, ustalono także ryczałtowo zapłatę przez samorząd 2,4 tys. zł za dostarczanie energii za okres od sierpnia 2013 roku do 31 lipca 2016.
Opłata miesięczna w kwocie 69 złotych miała być płatna do dnia zamontowania przez samorząd indywidualnego licznika energii elektrycznej w pomieszczeniu toalety.
Jak wynika z kalkulacji wśród opłat, które zostały uwzględnione przy wyliczeniu opłaty uwzględniono jedynie opłatę jakościową i opłatę sieciową. Nie uwzględniono natomiast kosztów stałych zawartych związanych z dostarczaniem energii elektrycznej a mianowicie: opłaty handlowej, opłaty sieciowej stałej albo zmiennej, opłaty przejściowej, a także opłaty abonamentowej.
Uchwałę przed sądem zakwestionowała właścicielka jednego z wyodrębnionych lokali. Wskazała, że jest ona sprzeczna z prawem, narusza zasady prawidłowego zarządu nieruchomością wspólną oraz narusza jej interesy w części dotyczącej rozliczania kosztów części wspólnych.