Majówkowa Polska w ruchu

Gdy mieszkańcy metropolii szukają zieleni i swobody, to w tym samym czasie do Warszawy, Wrocławia czy Trójmiasta przyjeżdżają mieszkańcy małych miast, bo poszukują atrakcji miejskich.

Aktualizacja: 29.04.2018 19:53 Publikacja: 29.04.2018 19:27

Majówkowa Polska w ruchu

Foto: ROL

Przed nami majówka, więc i pytanie: zostać czy wyjechać? Szukamy atrakcji, gdy mamy chwilę swobody. Ale też i komfortu, czyli to trochę tak, jakbyśmy szukali miasta poza miastem. A może lepiej znaleźć naturę w mieście? Bo oferta jego kultury jest obecna zarówno w aktywnych muzeach czy koncertach nad Wisłą w Warszawie albo nad Brdą w Bydgoszczy. Mamy też już ścieżki rowerowe, kryte baseny, więc właściwie po co wyjeżdżać?

Jednak ciągnie nas poza miasto dlatego, że chcemy mieć poczucie swobody, chcemy zmienić otoczenie. Jesteśmy zadowoleni z życia w dużym mieście. Jak pokazują badania Pollster dla Murator Expo przeprowadzone w największych miastach w Polsce na reprezentatywnej próbie 900 mieszkańców, tylko 16 proc. chciałoby mieszkać w małej miejscowości. Ale na majówkę wyjeżdżamy. Może dlatego że zależy nam na przyrodzie, aż 91 proc. z nas przyznaje, że lubi jej piękno, a szeroko pojętą wolność i możliwość decydowania o sobie 89 proc.

Doceniamy też stabilność i bezpieczeństwo – to 84 proc. z nas. Jesteśmy też silnie związani z miejscem, w którym w tej chwili mieszkamy, bo dla Warszawy to powyżej 50 proc., a średnia dla innych miast to 38 proc. Ale wolność i swoboda są może jednak silniej widoczne poza miastem. Bo gdy chcemy być w mieście to dlatego, że cenimy jego wartość komunikacji publicznej (90 proc.), bo lepiej czujemy się w dobrze znanej okolicy naszej dzielnicy (89 proc.), bo mamy bliskość sklepów (87 proc.) oraz zieleni (79 proc.). Za to mniej ważne są miejsca wspólnego spędzania czasu (10 proc.) czy bezpieczeństwo mieszkania w zamkniętym osiedlu (24 proc.) lub całodobowa ochrona (31 proc.).

A może dlatego chcemy wyjechać na chwilę, bo nie czujemy się związani z sąsiadami? Spośród mieszkańców Warszawy relacje z nimi ocenia pozytywnie tylko 57 proc., dla mieszkańców Poznania to 58 proc., a dla Trójmiasta to aż 68 proc. Może dlatego też chcemy wyjeżdżać z miasta, bo chcemy się oderwać od zanieczyszczania przez sąsiadów wspólnych powierzchni, palenia papierosów, ich natarczywości czy hałasu podczas głośnych imprez. Potrzebujemy natury, ale już ją mamy w Warszawie i innych dużych miastach.

Są przecież ogrody działkowe. Więc może na działki? Ale tam też jest smog lub obawa przed nim. Więc może warto skorzystać z solankowych tężni miejskich, takich jak na placu Hallera czy w Marysinie Wawerskim w Warszawie, lub nad Zalewem Nowohuckim w Krakowie. Dają możliwość odczucia klimatu uzdrowiska w znanej nam okolicy. Ale gdy mieszkańcy dużych miast szukają zieleni i swobody, to w tym samym czasie do Warszawy, Wrocławia czy Trójmiasta przyjeżdżają mieszkańcy małych miast, bo poszukują atrakcji miejskich.

To Centrum Nauki Kopernik, Panorama Racławicka czy Żuraw i Muzeum Morskie w Gdyni wraz z prawdziwymi okrętami, lub dramatyczna przeszłość nieodległego czasu w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Ale to też radość przejścia się Długim Targiem czy posiedzenia nad Wisłą, przy jej nabrzeżach ocenianych przez portal dziennika „The Guardian" jako jedna z dziesięciu najlepszych plaż miejskich w Europie. To są nowe bulwary warszawskie i działające nad Wisłą bary i kluby. To możliwość spotkania ludzi, których na pewno nie spotkamy w małym mieście.

Mamy więc ruch z miasta i do miast. Można powiedzieć: Polska w podróży. A gdyby jeszcze ta majowa podróż mogła odbywać się komunikacją publiczną, może taką niskoemisyjną z udziałem autobusów elektrycznych, w produkcji których zaczynamy się specjalizować, może też za niedługo samochodem elektrycznym, który nie będzie zakłócał środowiska. Spełnialibyśmy wówczas standardy normy ISO 37120 dla zrównoważonego rozwoju miast i jakości życia.

Czyli również standardu lepszego środowiska. Będziemy mieli wówczas poczucie, że miasto i nasz samorząd jest wartością, o którą warto się starać, a może nawet walczyć o możliwość jego skutecznego działania. I wówczas miejmy nadzieję, że w majówce oświetlonej barwami narodowymi smog nam nie będzie zagrażał.

Przed nami majówka, więc i pytanie: zostać czy wyjechać? Szukamy atrakcji, gdy mamy chwilę swobody. Ale też i komfortu, czyli to trochę tak, jakbyśmy szukali miasta poza miastem. A może lepiej znaleźć naturę w mieście? Bo oferta jego kultury jest obecna zarówno w aktywnych muzeach czy koncertach nad Wisłą w Warszawie albo nad Brdą w Bydgoszczy. Mamy też już ścieżki rowerowe, kryte baseny, więc właściwie po co wyjeżdżać?

Pozostało 89% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej