Rząd przyjął wczoraj, przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości, projekt nowelizacji, która ma przyspieszyć proces przekształceń. Obowiązująca obecnie ustawa o przekształceniach z 29 lipca 2005 r. zawiodła bowiem zarówno jej autorów, jak i użytkowników wieczystych. Stało się tak głównie dlatego, że bardzo szybko rosły ceny nieruchomości, a wraz z nimi opłaty przekształceniowe. Niektóre samorządy są przy tym niechętne wyzbywaniu się swojej własności.
Prawo do nieodpłatnego przekształcenia miałyby osoby, którym oddano nieruchomość w użytkowanie wieczyste w zamian za wywłaszczenie, a także w zamian za pozbawienie tzw. gruntów warszawskich.
Masz pytanie do autora, e-mail: j.pilczynski@rzeczpospolita.pl
Ta ustawa to z pewnością krok w dobrym kierunku. Słuszne jest zwłaszcza rozłożenie opłat na raty i stosowanie wyceny nieruchomości z okresu złożenia wniosku. Projekt nie idzie wprawdzie tak daleko jak ustawa, której pod koniec poprzedniej kadencji byłem sprawozdawcą, a z powodu odmiennego stanowiska Senatu nie udało się jej uchwalić. Zakładała ona przekształcenia z mocy prawa i w rezultacie likwidację instytucji użytkowania wieczystego jako reliktu poprzedniego systemu. Można się bowiem obawiać, że przy irracjonalnej niechęci niektórych samorządów do pozbywania się własności na rzecz użytkowników zawarte w obecnym projekcie dobre rozwiązania też mogą się okazać niewystarczające. To jednak pokaże czas.