Reklama

Będzie więcej czasu na rozpoczęcie inwestycji

Posłowie chcą wydłużyć ważność pozwoleń na budowę z dwóch do trzech lat, a inwestycji celu publicznego do czterech lat

Aktualizacja: 15.04.2008 08:47 Publikacja: 15.04.2008 02:50

Do laski marszałkowskiej wpłynęła właśnie mała nowelizacja prawa budowlanego autorstwa grupy posłów PiS. Dotyczy ona jedynie ważności pozwoleń na budowę.

– W tej chwili jest ono ważne tylko dwa lata. Jeśli w tym czasie nie rozpocznie się budowy, przestaje obowiązywać – mówi jeden z wnioskodawców poseł Andrzej Adamczyk. Tymczasem dwa lata nie zawsze wystarczają na rozpoczęcie inwestycji. Z tego powodu – dodaje – chcemy wydłużyć czas obowiązywania pozwoleń. Dla inwestycji celu publicznego będą one ważne cztery lata, dla pozostałych – trzy lata.

Zmiana – jego zdaniem – ma znaczenie głównie dla inwestycji liniowych prowadzonych przy współudziale środków unijnych, takich jak drogi, gazociągi, wodociągi czy kanalizacja.

– O przyznanie środków unijnych występuje się po załatwieniu wszystkich formalności, w tym uzyskaniu pozwolenia na budowę – mówi Adamczyk. Ciągnie się to miesiącami, dopiero potem można zorganizować przetarg i wyłonić wykonawcę.

Ale to nie koniec. Często od wyników przetargu są odwołania. Zanim zostaną rozpatrzone, mogą minąć lata, a tymczasem traci ważność pozwolenie na budowę. Inwestor musi się więc ubiegać o kolejne i procedurę przetargową trzeba uruchamiać od początku. Powstaje błędne koło. Przerwie je wydłużenie ważności pozwoleń.

Reklama
Reklama

Jednocześnie planują wydłużyć czas obowiązywania pozwoleń na budowę wydanych przed wejściem w życie noweli. Ma to jednak dotyczyć tylko tych, które wydano dwa lata wstecz.

– To dobra propozycja – oceniają prawnicy i inwestorzy.

– Taka zmiana na pewno nie zaszkodzi, ale też specjalnie nie pomoże – uważa Andrzej Tyszecki, ekspert Towarzystwa Prolinea, zrzeszającego inwestorów liniowych.

– Pozwolenie na budowę kończy załatwianie formalności budowlanych, a dwa lata na rozpoczęcie inwestycji to wystarczająco dużo czasu – twierdzi Wacław Knopkiewicz, radca prawny z kancelarii Grynhoff, Woźny i Wspólnicy.

Główną przeszkodą według niego jest w wypadku inwestycji celu publicznego decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji oraz pozyskiwanie gruntów pod budowę, a więc wywłaszczanie właścicieli i użytkowników wieczystych z ich nieruchomości.

Potwierdza to Andrzej Tyszecki.

Reklama
Reklama

– Przede wszystkim – twierdzi – trzeba zmienić przepisy dotyczące decyzji środowiskowej, bo to one wydłużają proces inwestycyjny. Bardzo łatwo je bowiem uchylić, wystarczy jakiś drobny błąd formalny. Tymczasem gdy taka decyzja przestanie obowiązywać, to i inne pozwolenia tracą rację bytu, w tym to budowlane. Zdarza się – przyznaje – że pozwolenia budowlane przestają obowiązywać, zanim rozpocznie się budowa. Dotyczy to głównie rurociągów gazowych i paliwowych.

Z kolei Ministerstwo Infrastruktury uważa propozycję za zbędną.

– To czysta kosmetyka – ocenia Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury. – Jeżeli problemem są przepisy dotyczące zamówień publicznych, to nimi trzeba się zająć, a nie pozwoleniami na budowę.

Zresztą rząd już to zrobił. W jego ocenie trzeba znieść pozwolenia na budowę i właśnie nad tym pracuje Ministerstwo Infrastruktury

Pozwolenia budowlane wydaje starosta lub prezydent miasta na prawach powiatu, a dla większych inwestycji – wojewoda. Ma na to teoretycznie 65 dni. Jeśli nie zdąży, płaci karę 500 złotych za każdy dzień zwłoki (art. 35 ust. 6 prawa budowlanego). Pieniądze trafiają do Skarbu Państwa.

Często przed wydaniem pozwolenia urzędnicy muszą zasięgnąć opinii różnych instytucji, a czasami konieczne jest przeprowadzenie postępowania w sprawie oddziaływania inwestycji na środowisko. Wtedy czasu na te postępowania nie wlicza się do tych 65 dni. Starosta ma prawo zawiesić postępowanie o wydanie pozwolenia na budowę do czasu, gdy zakończą się postępowania, od których zależne jest jego wydanie.

Reklama
Reklama

Do laski marszałkowskiej wpłynęła właśnie mała nowelizacja prawa budowlanego autorstwa grupy posłów PiS. Dotyczy ona jedynie ważności pozwoleń na budowę.

– W tej chwili jest ono ważne tylko dwa lata. Jeśli w tym czasie nie rozpocznie się budowy, przestaje obowiązywać – mówi jeden z wnioskodawców poseł Andrzej Adamczyk. Tymczasem dwa lata nie zawsze wystarczają na rozpoczęcie inwestycji. Z tego powodu – dodaje – chcemy wydłużyć czas obowiązywania pozwoleń. Dla inwestycji celu publicznego będą one ważne cztery lata, dla pozostałych – trzy lata.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Prawo karne
Wypadek na A1. Nagły zwrot w procesie Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama