Przywileje gwarantują mu przepisy ustawowe.

Potwierdza to wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie w sprawie olsztyńskiego Stowarzyszenia Inicjatyw Demokratycznych w Ogródkach Działkowych (SIDOD). Stowarzyszenie chciało, aby użytkownicy działek nie musieli być członkami Polskiego Związku Działkowców (PZD) i mogli tworzyć inne organizacje albo w ogóle się nie zrzeszać. [b]Działkowicze skupieni w stowarzyszeniu uważali, że Polski Związek Działkowców stosuje praktyki ograniczające konkurencję. Uzależnia bowiem zawarcie umowy cywilnoprawnej użytkowania działki od członkostwa w nim. Stwarza też działkowiczom uciążliwe warunki dochodzenia ich praw.

W 2007 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów odmówił wszczęcia postępowania antymonopolowego na wniosek stowarzyszenia.[/b] UOKiK stwierdził, że nie zostało uprawdopodobnione naruszenie przepisów o zakazie zawierania porozumień ograniczających konkurencję ani nadużywanie pozycji dominującej. UOKiK wskazał, że zgodnie z art. 30 ust. 1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=179035]ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych (DzU z 2005 r. nr 169, poz. 1419 ze zm.[/mail]) członkami PZD są osoby fizyczne użytkujące działki. Związek działa na zasadach określonych w ustawie oraz w swoim statucie. PZD ustanawia w drodze uchwały na rzecz swojego członka bezpłatne i bezterminowe prawo użytkowania działki i pobierania z niej pożytków. [b]Monopol na terenie ogródków działkowych gwarantują więc PZD przepisy rangi ustawowej.[/b]

Zarówno UOKiK, jak i potem sądy obu instancji odmówiły wszczęcia postępowania także z innego powodu. Stwierdziły mianowicie, że stowarzyszenie nie jest organizacją konsumencką. A tylko podmiot, do którego zadań statutowych należy ochrona interesów konsumentów, może występować jako organizacja konsumencka, czyli ma legitymację do składania wniosków zgodnie z art. 84 ust. 1 pkt 5 starej [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=180241]ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (DzU z 2005 r. nr 244, poz. 2080 ze zm.[/mail]). Urząd sprawdził także, czy SIDOD nie jest przedsiębiorcą, bo to kolejny podmiot, na którego wniosek można wszcząć postępowanie antymonopolowe. Urzędnicy uznali, że stowarzyszenie nie funkcjonuje na rynku na zasadach zbliżonych do prowadzenia działalności gospodarczej, a więc w sposób zarobkowy i z nastawieniem na wypracowanie zysku.