Możemy mówić o boomie – przyznaje doradca zarządu J.W. Construction Maciej Gnoiński. – Klienci często od razu pytają, czy mamy mieszkania, którego cena za mkw. nie przekracza 7,2 tys. zł. To jeden z podstawowych warunków skorzystania z programu „Rodzina na swoim”. Prawie połowa naszych mieszkań sprzedaje się w tym systemie.
[srodtytul]Kilka tysięcy ofert[/srodtytul]
Jeszcze pół roku temu pisaliśmy, że w stolicy program „Rodzina na swoim” jest niemal martwy. Maksymalna cena 1 mkw., która uprawniała do państwowej dopłaty, wynosiła ok. 4 tys. za mkw. W Warszawie tak tanich mieszkań nie było. Rynek rozruszało dopiero podwyższenie przez Bank Gospodarstwa Krajowego ceny mkw. do 7,2 tys. zł.
Analitycy szacują, że teraz takich ofert może być w stolicy nawet kilka tysięcy. Deweloperzy, walcząc o klienta, coraz częściej dostosowują ceny mieszkań do wymogów programu.
– Ale ich wcale nie zaniżamy – zastrzega Andrzej Nizio z Marvipolu. – Za takie pieniądze można w stolicy budować.