Reklama

Można kupić niedrogo, ale na obrzeżach miasta

Deweloperzy ruszają z tzw. projektami popularnymi, w których metr mieszkania można kupić już za 5 – 6 tysięcy złotych

Publikacja: 16.08.2010 06:00

Osiedle Skorosze – w X etapie inwestycji za mieszkanie trzeba zapłacić minimum 6,6 tys. zł za mkw.

Osiedle Skorosze – w X etapie inwestycji za mieszkanie trzeba zapłacić minimum 6,6 tys. zł za mkw.

Foto: Materiały Inwestora

Agnieszka Majgier z grupy Inwest mówi, że lokal popularny ma 40 – 60 mkw., dwa, trzy pokoje, a jego mkw. kosztuje w Warszawie od 6,5 do 7,5 tys. zł.

Jarosław Jaczewski z PIB Ebejot dodaje zaś, że o tym, czy osiedle można zaliczyć do segmentu popularnego, decyduje przede wszystkim lokalizacja. – Budowanie mieszkań w dzielnicach oddalonych od centrum sprawia, że są one tańsze, chociaż jakością wykończenia często nie odbiegają od apartamentów w prestiżowych lokalizacjach – przekonuje. – Całodobowa ochrona, monitoring, kontrola dostępu są już standardem.

Andrzej Gutowski z Ronson Development potwierdza: osiedla mieszkań popularnych coraz częściej są grodzone i chronione, mają też place zabaw, czyli te elementy, które wcześniej były zarezerwowane dla projektów o wyższym standardzie.

Radosław Bieliński z Dom Development ocenia zaś, że mieszkania popularne to jeden z najlepiej sprzedających się dziś rodzajów lokali.

[b]Mniejsze i tańsze[/b]

Reklama
Reklama

– Dużo więcej klientów jest zainteresowanych kupnem mieszkań popularnych niż apartamentowców. Wynika to z ich zdolności kredytowej, która jeszcze bardziej osłabnie po wejściu w życie rekomendacji T – ocenia Andrzej Gutowski.

Firma, którą reprezentuje, w połowie lipca wprowadziła do oferty pierwszy swój projekt z segmentu popularnego – Naturalis w Łomiankach. Średnia cena mkw. na tym osiedlu to 6,5 tys. zł.

Agnieszka Majgier ocenia, że deweloperzy rzeczywiście stawiają obecnie na mieszkania popularne. W ofercie grupy Inwest takie lokale można kupić przy ul. Kordeckiego w Warszawie. Ceny mkw. zaczynają się tu od 6,79 tys. zł. Grupa Inwest przygotowuje też nowe inwestycje z tego segmentu – przy ul. Zgierskiej i Siedleckiej. Być może ruszą one jeszcze w tym roku.

Także Tomasz Panabażys z J.W. Construction Holding SA twierdzi, że popyt na mieszkania popularne jest wciąż bardzo duży, deweloperzy będą więc po wakacjach wprowadzać do sprzedaży lokale właśnie z tego segmentu.

– Jednocześnie powstaje spora liczba luksusowych apartamentów, budowanych w najbardziej reprezentacyjnych miejscach miast. Dobrym przykładem są apartamentowce m.in. w zielonych i zacisznych dzielnicach blisko centrum Warszawy – podkreśla. Inwestycje z mieszkaniami popularnymi, takimi jakie ma w ofercie J.W. Construction, są grodzone i całodobowo chronione.

– Na takich osiedlach nie budujemy jednak np. basenów czy hal – mówi Panabażys. Ta firma mieszkania popularne oferuje m.in. w gotowym już osiedlu Bursztynowym przy ul. Korkowej, gdzie mkw. lokalu można kupić za 5,674 tys. zł, czy w Wiślanej Alei przy ul. Odkrytej, gdzie ceny mkw. zaczynają się od 6 tys. zł.

Reklama
Reklama

Według Jarosława Jaczewskiego uruchamiane po wakacjach projekty w przeważającej mierze będą z segmentu popularnego. – Będą to stosunkowo małe metraże: lokale dwupokojowe będą miały raczej 40, a nie 50 mkw., trzypokojowe zaś raczej 60, a nie 70 mkw. Takie rozwiązania wymusza zdolność kredytowa klientów – przyznaje przedstawiciel PIB Ebejot. Ta firma sprzedaje dziś mieszkania na osiedlu Skorosze X przy ul. Sławoja-Składkowskiego, gdzie ceny zaczynają się od 6,6 tys. zł za mkw.

[b]Ważny standard[/b]

Radosław Bieliński podkreśla natomiast, że Dom Development koncentruje się na budowie mieszkań popularnych, bo w tym segmencie widać naturalnie odbudowujący się popyt. Zastrzega jednak, że kupując lokal na takim osiedlu, nie ma co liczyć na reprezentacyjną recepcję, kamienne i drewniane podłogi w częściach wspólnych, pomieszczenia fitness czy wideodomofony.

W ofercie Dom Development mieszkania popularne znajdziemy m.in. na osiedlu Derby przy ul. Skarbka z Gór (cena od 4,8 tys. zł za mkw.) czy w inwestycji przy ul. Klasyków (cena od 6,25 tys. zł za mkw.). Firma przygotowuje się do wprowadzenia na rynek kolejnych inwestycji z tego segmentu.

Sylwia Kosiorek z Sjaelso budującej mieszkania z wyższej półki w inwestycji Scandinavian House przy al. Rzeczypospolitej (cena mkw. od 7 tys. zł) ocenia zaś, że deweloperzy będą budować zarówno mieszkania popularne, jak i te wyższej jakości – ale po przystępnej cenie.

– Coraz więcej osób przy wyborze lokum kieruje się bowiem nie tylko ceną, ale też jakością wykończenia, komfortem oraz dostępnością infrastruktury – zapewnia Sylwia Kosiorek.

Reklama
Reklama

Artur Pietraszewski, prezes firmy doradczej Premedium Marketing Nieruchomości, komentuje: – Na rynku coraz bardziej widać niedopasowanie bieżącej oferty do rzeczywistych potrzeb nabywców i ich możliwości finansowych. Wśród gotowych mieszkań dominują projekty z segmentu apartamentowego i średniego.

Tymczasem klienci poszukują przede wszystkim lokali, których cena nie przekracza 350 tys. zł, a więc oferty bliżej segmentu popularnego – tłumaczy Pietraszewski.

– To czytelny sygnał dla firm deweloperskich. Problemem jest jednak długość cyklu przygotowania nowych inwestycji. Jest to minimum 12 – 15 miesięcy. Dzisiaj deweloperzy mogą wprowadzać na rynek projekty przygotowane w innych rynkowych realiach, często w okresie hossy – podkreśla szef Premedium.

Według niego część tych projektów zostanie dostosowana do obecnych rynkowych realiów: przy niektórych zostaną wprowadzone oszczędności.

[ramka][b]Marcin Drogomirecki, analityk, Oferty.net[/b]

Reklama
Reklama

– Mieszkania popularne, czyli tańsze, budowane są na tańszych gruntach, a więc przede wszystkim w gorszej lokalizacji. Im niższa cena, tym gorsze sąsiedztwo (tory kolejowe, trasy szybkiego ruchu, tereny przemysłowe) i większe oddalenie od centrum, od miejskiej infrastruktury – sklepów, szkół, przedszkoli, komunikacji itd.

Relatywnie tanim mieszkaniem w Warszawie można by nazwać takie, którego cena nie przekracza 7 tys. zł za mkw. Niższa cena przekłada się jednak na niższy standard lokalu: poczynając od lokalizacji – w dzielnicach peryferyjnych, często w miejscu, gdzie jeszcze niedawno były pola uprawne, mniej wyszukane rozwiązania architektoniczne – kończąc na standardzie wykończenia budynku: jakości m.in. drzwi, okien czy wind. [/ramka]

Nieruchomości
Mieszkanie dla singla, dla pary, dla rodziny. To dobry czas na szukanie lokalu?
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama