[b]Dwa lata temu podpisałem umowę notarialną przedsprzedaży trzech działek rolnych o łącznej powierzchni 1,2 ha, są to grunty klasy IV i V. Jestem stroną kupującą. Umowę sprzedaży zamierzam sfinalizować za dwa tygodnie, ponieważ należność została rozłożona na raty. Chciałbym się dowiedzieć, czy należy do transakcji końcowej zastosować przepis dotyczący prawa pierwokupu dla Agencji Nieruchomości Rolnych[/b] – pyta czytelnik.
[i] [b]Odpowiada Stefan Jacyno, adwokat, partner w Kancelarii Wardyński i Wspólnicy:[/b] [/i]
Zgodnie z dotychczasowymi regulacjami w zakresie kształtowania ustroju rolnego Agencji Nieruchomości Rolnych przysługiwało prawo pierwokupu w stosunku do wszystkich nieruchomości rolnych w razie braku dzierżawcy uprawnionego do skorzystania z ustawowego pierwokupu albo w razie nieskorzystania z tego prawa przez dzierżawcę.
Oznacza to, że zamierzając przenieść własność nieruchomości rolnej, należało umożliwić agencji wykonanie jej tego prawa.
W praktyce odbywa się to poprzez zawarcie między sprzedającym a kupującym umowy zobowiązującej do sprzedaży w formie aktu notarialnego, która nie przenosi własności nieruchomości, ale jedynie zawiera zobowiązanie stron do takiego przeniesienia. Umowę notariusz przesyła do ANR, która w terminie miesiąca może złożyć sprzedającemu oświadczenie, że wykonuje prawo pierwokupu. W takim wypadku umowa sprzedaży dochodzi do skutku między sprzedającym a agencją.