Mniej niż 4 tys. zł za metr nowego mieszkania

W Krakowie i we Wrocławiu deweloperzy wprowadzają na rynek osiedla z wyjątkowo tanimi lokalami. Ale niskie ceny to już za mało

Aktualizacja: 07.06.2011 12:37 Publikacja: 07.06.2011 12:23

Mniej niż 4 tys. zł za metr nowego mieszkania

Foto: Fotorzepa, Laszewski Szymon Szymon Laszewski

– Cena jest wciąż najważniejszym kryterium wyboru mieszkania. Klienci zwracają jednak uwagę także na inne elementy. Nic więc dziwnego, że deweloperzy stosują różne chwyty, aby przyciągnąć ich uwagę – mówi Jarosław Mikołaj Skoczeń z Emmersona, firmy doradczej i pośredniczącej w obrocie nieruchomościami.

Dodaje, że na początku br. w granicach administracyjnych Krakowa czy Wrocławia można już było znaleźć pojedyncze osiedla deweloperskie, gdzie cena lokalu była niższa niż 4 tys. zł mkw. A jeszcze niedawno, jak zauważa Skoczeń, takie stawki wydawały się nieosiągalne.

– Nie oznacza to jednak wcale, że wystarczy tylko zaproponować promocyjną cenę, a klienci sami się zgłoszą. Nabywcy oczekują odpowiedniej jakości za odpowiednią cenę – zastrzega przedstawiciel Emmersona.

Deweloperzy starają się więc dodatkowo uatrakcyjnić ofertę, proponując chociażby korzystne formy płatności: np. w systemie 10/90 klient 10 proc. wartości mieszkania wpłaca przy podpisaniu z deweloperem umowy przedwstępnej, resztę – gdy lokal jest już gotowy.

Według analityków Emmersona coraz większe znaczenie dla klientów ma także architektura budynku. – Dlatego rośnie liczba obiektów, które mogą przyciągnąć oko niebanalnym wyglądem. Do standardowej oferty deweloperów należy też dodatkowa pomoc przy indywidualnej aranżacji lokalu. Ważna jest też oferta dla najmłodszych mieszkańców. Place zabaw i niewielkie zielone tereny znajdziemy niemal w każdej inwestycji. Rośnie też liczba osiedli w rejonach, gdzie przewidziano przedszkole – wyliczają analitycy.

I przypominają, że rodziny zakładają dziś osoby z wyżu demograficznego przełomu lat 70. i 80. ub. wieku. – Notowany w ciągu ostatnich kilku lat w największych miastach Polski tzw. baby boom sprawił, że rodzice mają często problemy ze znalezieniem miejsca dla dzieci w publicznych ośrodkach – mówią przedstawiciele Emmersona.

Deweloperzy kuszą też dostępnymi w inwestycjach usługami. – Dziś już nie tylko w apartamentowcach, ale nawet w budynkach o podniesionym standardzie można spotkać concierge, czyli osobę, która łączy funkcje recepcjonisty, kamerdynera, doradcy i sekretarza – podkreślają.

Przedstawiciele Emmersona zauważają też, że zainteresowanie klientów wzbudza także sąsiedztwo osób z pierwszych stron gazet. Sami deweloperzy zabiegają więc o znanych klientów, którymi mogą się pochwalić.

– Poprawiająca się sytuacja gospodarcza z czasem przełoży się również na dalszy wzrost znaczenia innych, poza ceną, czynników decydujących o wyborze mieszkania. Można się zatem spodziewać kolejnych ciekawych pomysłów deweloperów – prognozują analitycy.

Patrz też: Ceny nowych mieszkań

Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej