Ile wydasz oprócz raty

Ile musisz wydać, aby bank przelał na twoje konto kredyt hipoteczny? Nawet kilka tysięcy złotych. A jak dużo będziesz płacił potem, oprócz raty?

Aktualizacja: 22.06.2011 17:02 Publikacja: 22.06.2011 13:20

Ile wydasz oprócz raty

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

• – Z ceną kredytu hipotecznego jest jak z górą lodową: wierzchołek, czyli oprocentowanie, to niejedyne, za co zapłacimy w ramach takiego zobowiązania – przestrzega Mikołaj Fidziński, analityk porównywarki finansowej Comperia. pl.

• Oprocentowanie to jednak najważniejsza część opłaty za kredyt hipoteczny. Tworzą je dwie składowe – marża kredytowa i rynkowa stopa procentowa, na której oparty jest kredyt.

Pierwsza jest zazwyczaj niezmienna przez cały okres spłaty, druga – zmienia się wraz ze stopami procentowymi w danym kraju lub strefie w euro.

– Wysokość raty nie zależy więc tylko od wynegocjowanych warunków umowy z bankiem, ale i od sytuacji finansowej na świecie. Np. pół roku temu, i cztery podwyżki głównej stopy procentowej o 25 punktów bazowych wstecz, wskaźnik WIBOR 3M, bardzo ważny dla kredytów w złotych, wynosił 3,90 proc. Dziś – 4,65 proc. Dlatego rata przykładowego 30-letniego kredytu na 200 tys. zł wzrosła o ponad 93 zł – z poziomu niemal 1 061,5 zł na 1 154,5 zł – wyjaśnia Mikołaj Fidziński.

• Koszty trzeba też ponieść jeszcze zanim pożyczone środki zostaną przelane na konto. Analitycy Comperii.pl wymieniają tu np.: często obowiązkowa wycenę nieruchomości (kilkaset złotych), taksę notarialną za sporządzenie aktu notarialnego, ustanowienie hipoteki (nawet kilka tysięcy zł), opłatę za wpis do księgi wieczystej, podatek od czynności cywilnoprawnych (2 proc. kwoty transakcji), gdy mieszkanie nabywane jest na rynku wtórnym.

– Do tego dochodzi jeszcze prowizja. Co prawda wiele banków od skreślenia tej właśnie pozycji zaczyna konstruowanie promocyjnej oferty hipotecznej, niemniej i tak często można napotkać ofertę, w której prowizja sięga nawet 4-5 proc. pożyczanej kwoty – dodaje Mikołaj Fidziński.

• Czego jeszcze mogą zażądać banki? Np. ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Należy je uiścić, jeśli współczynnik LTV, a więc kwoty kredytu w stosunku do wartości nieruchomości, przekracza 80 proc. – Wysokość ubezpieczenia jest kalkulowana jako określony procent (zazwyczaj ok. 3 proc.) kwoty ponad poziom 4/5 wartości nieruchomości. Jest pobierana za kilka lat z góry (3 do 5), a po upływie tego czasu LTV liczone jest ponownie. Jeśli znów przekracza 80 proc., to po raz kolejny należy zapłacić ubezpieczenie od nadwyżki – wyjaśnia Fidizński. Choć ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest wymagane tylko w przypadku kredytów walutowych (narzuca to rekomendacja T), to banki zazwyczaj pobierają je także w przypadku zobowiązań złotówkowych.

• Przez kilka pierwszych miesięcy spłaty kredytu trzeba uiszczać także ubezpieczenie pomostowe – to promil wartości kredytu pobierany do czasu dostarczenia odpisu z księgi wieczystej z prawomocnym wpisem hipoteki na rzecz banku. Niekiedy obowiązkiem kredytobiorcy jest także ubezpieczenie się na życie.

• Bank zarabia także na spreadach walutowych. – Czyli, jeśli mamy kredyt walutowy, np. w euro, a raty przelewamy w złotówkach, to bank musi niejako sprzedać europejski pieniądz — wyjaśnia Mikołaj Fidzński. – Zrobi to po wysokim kursie. Np. spread dla euro wynosi w polskich bankach średnio 24 gr (odczyt z 13 czerwca: kurs kupna – 3,80 zł, kurs sprzedaży – 4,04 zł).

• Do opłat towarzyszących kredytowi hipotecznemu trzeba też doliczyć te związane z korzystaniem z tzw. produktów dodatkowych banku w zamian lepsze warunki.

– W sumie trudno się dziwić bankom, że skoro już klient wiąże się z nimi na długi czas spłaty kredytu, to proponują mu inne produkty banku. Zazwyczaj mówią: my ci damy niższe oprocentowanie albo nie pobierzemy prowizji, ty kupisz od nas kartę kredytową, ubezpieczenie, i założysz konto osobiste, na które co miesiąc będzie wpływać odpowiednio wysoka kwota. Fachowo zabieg ten nazywany jest cross-sellingiem i jest już powszechnie stosowany w promocyjnych ofertach — wyjaśnia Mikołaj Fidziński.

• – Z ceną kredytu hipotecznego jest jak z górą lodową: wierzchołek, czyli oprocentowanie, to niejedyne, za co zapłacimy w ramach takiego zobowiązania – przestrzega Mikołaj Fidziński, analityk porównywarki finansowej Comperia. pl.

• Oprocentowanie to jednak najważniejsza część opłaty za kredyt hipoteczny. Tworzą je dwie składowe – marża kredytowa i rynkowa stopa procentowa, na której oparty jest kredyt.

Pozostało 90% artykułu
Nieruchomości
Warszawa. Skanska sprzedała biurowiec P180 za 100 mln euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie