Walka o klienta na rynku pierwotnym

Wysyp nowych mieszkań pozwala na negocjowanie jak najlepszych cen. Deweloperzy biją się na oferty

Publikacja: 19.08.2011 11:26

Walka o klienta na rynku pierwotnym

Foto: Fotorzepa, Monika Zielska Monika Zielska

Jak twierdzą analitycy z portalu Rynekpierwotny. com, inwestycja w nowe mieszkanie może się okazać bardziej opłacalna niż niż kupno lokalu z drugiej ręki.

– Nadpodaż na pierwotnym rynku nieruchomości to okazja dla nabywców na wynegocjowanie u deweloperów bardzo korzystnych warunków zakupu lokalu. Walcząc o klienta są oni bardziej skorzy do ustępstw niż chociażby osoby, które sprzedają mieszkania kupione w czasie boomu na rynku – tłumaczą analitycy z portalu. – Sprzedający takie mieszkania nie mogą teraz zejść z ceny, bo kurs franka rośnie w ekspresowym tempie, a obciążenie kredytowe może przewyższać wartość nieruchomości nawet dwukrotnie – podkreślają.

Jak negocjować u dewelopera? Paweł Moszczyński z serwisu Rynekpierwotny.com uważa, że jeśli szukamy lokalu z myślą o jego wynajmie lub przyszłej sprzedaży, to głównym kryterium wyboru powinna być stawka za mkw. – im niższa, tym lepiej.

– Deweloperzy zwykle zaniżają ceny mieszkań, które trudno sprzedać, np. ze względu na mało korzystną lokalizację. Jednak okolica, która teraz jest nietrakcyjna, za jakiś czas może być pożądana ze względu na rozwijającą się infrastrukturę. Oznacza to, że po kilku latach od momentu dokonania transakcji, będziemy w stanie sprzedać mieszkanie kupione na obrzeżach miasta z dużym zyskiem – komentuje Paweł Moszczyński.

Według niego warto też zainteresować się oddanymi już do użytkowania inwestycjami deweloperów, których sytuacja finansowa nie jest stabilna. – Od zysku ważniejsza jest dla nich szybka sprzedaż nieruchomości i zachowanie przepływu gotówkowego, stąd wynegocjowanie korzystnej dla nabywcy ceny nie powinno stanowić problemu. A kondycja finansowa dewelopera to żadna tajemnica: wystarczy odpis z Krajowego Rejestru Sądowego albo lektura internetowych forów, na których wypowiadają się klienci – tłumaczy Paweł Moszczyński.

Jego zdaniem ci, którzy chcą kupić nowe mieszkanie dla siebie, a nie w celach komercyjnych, mogą zaoszczędzić, wybierając lokal o większej powierzchni. Z analiz portalu wynika, że przez ostatnich kilka lat budowano lokale o kilkanaście metrów za duże w stosunku do potrzeb klientów.

– Ten trend zaczął się zmieniać dopiero w ubiegłym roku, od kiedy średni metraż mieszkania oddawanego do użytku to ok. 50 mkw. Zaledwie 15 proc. pytań wysyłanych przez użytkowników naszego serwisu dotyczy lokali powyżej 80 mkw. – zauważają przedstawiciele portalu.

Paweł Moszczyński podkreśla, że niewielki popyt na duże mieszkania powoduje, że deweloperzy są elastyczni w trakcie negocjowania cen. Jego zdaniem także ograniczenie zdolności kredytowej klientów starających się o kredyty na mieszkania paradoksalnie może działać na korzyść  potencjalnych nabywców nieruchomości.

– Negocjacje z deweloperem polegają wtedy na zbijaniu ceny mieszkania do kwoty odpowiadającej naszej zdolności kredytowej – tłumaczy Paweł Moszczyński.

Radzi też, żeby przed negocjacjami ustalić, jakie są słabe strony inwestycji: może to być np. brak w okolicy terenów rekreacyjnych czy chociażby cienkie ścianki działowe.

Przedstawiciel portalu zachęca też do korzystania z możliwości, jakie daje Internet. Warto odwiedzać fora internetowe, na których klienci wymieniają się opiniami o deweloperach czy też strony z porównywarkami cenowymi i prezentującymi oferty deweloperów.

Jak twierdzą analitycy z portalu Rynekpierwotny. com, inwestycja w nowe mieszkanie może się okazać bardziej opłacalna niż niż kupno lokalu z drugiej ręki.

– Nadpodaż na pierwotnym rynku nieruchomości to okazja dla nabywców na wynegocjowanie u deweloperów bardzo korzystnych warunków zakupu lokalu. Walcząc o klienta są oni bardziej skorzy do ustępstw niż chociażby osoby, które sprzedają mieszkania kupione w czasie boomu na rynku – tłumaczą analitycy z portalu. – Sprzedający takie mieszkania nie mogą teraz zejść z ceny, bo kurs franka rośnie w ekspresowym tempie, a obciążenie kredytowe może przewyższać wartość nieruchomości nawet dwukrotnie – podkreślają.

Nieruchomości
Obiekty handlowe rosną w mniejszych miastach. Debiutują u nas nowe marki
Nieruchomości
Hiszpański rynek nieruchomości kusi, ale się zmienia. Polacy poprawią rekord?
Nieruchomości
Kupujący mieszkania chcą sobie „zaklepać” najlepsze okazje
Nieruchomości
Wielki park logistyczny w Nowym Modlinie
Nieruchomości
Polacy chcą kupować nieruchomości nie tylko w Hiszpanii