Instytucje kościelne mogą domagać się zwrotu wywłaszczonych nieruchomości nie tylko na podstawie ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego, ale również na mocy ustawy o gospodarce nieruchomościami – orzekł NSA.
– Zgodnie z art. 3 ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego w sprawach odnoszących się do Kościoła, a nieuregulowanych w tej ustawie, stosuje się powszechnie obowiązujące przepisy prawa – powiedziała sędzia Anna Lech. – Zgodnie też ze wspomnianą ustawą, jeżeli odszkodowanie za wywłaszczoną nieruchomość nie zostało wypłacone lub nie zostało podjęte, pierwszeństwo ma ten akt prawny. Gdy je wypłacono, można dochodzić roszczeń na podstawie ustawy o gospodarce nieruchomościami. Po uznaniu roszczenia orzeka się o zwrocie zwaloryzowanego odszkodowania.
NSA oddalił skargę miasta Poznania, które przekonywało, że ustawa o gospodarce nieruchomościami nie ma zastosowania w sprawach o zwrot nieruchomości kościelnych. Można je rozstrzygać tylko na podstawie ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego. Z jej szczególnego trybu można było skorzystać, składając wniosek do Komisji Majątkowej do końca 1992 r. Potem roszczenie wygasało. Archidiecezja poznańska takiego wniosku nie złożyła, a o zwrot wywłaszczonej nieruchomości na podstawie u.g.n. wystąpiła dopiero w 2004 r.
NSA przyznał rację archidiecezji, która konsekwentnie twierdziła, że ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego nie wyłącza stosowania ustawy o gospodarce nieruchomościami. Jednocześnie stwierdził, że za wywłaszczenie należy także uważać odebranie nieruchomości w drodze umowy zawartej pod przymusem.
Wyrok wydany w relacjonowanej przez nas sprawie, którą opisaliśmy w tekście "Czy Kościół zażąda więcej" – „Rz" z 13 lutego oznacza, że w obliczu restytucji wywłaszczonych majątków kościelnych na podstawie u. g. n. mogą przede wszystkim stanąć samorządy. NSA stwierdził bowiem, że przepis tzw. ustawy kompetencyjnej z 1990 r. przewidujący, że nieruchomości odebrane Kościołowi i przekazane przez Skarb Państwa gminom podlegają postępowaniu regulacyjnemu, przewidzianemu w ustawie o stosunku państwa do Kościoła katolickiego, nie oznacza, że może to być jedyne postępowanie.