Jarosław Zagórski, dyrektor handlowy i rozwoju w Ghelamco Polska:
- Deweloperzy realizujący projekty komercyjne mogli się kiedyś starać o kredyty nawet na 100 proc. budowy, włącznie z pracami przygotowawczymi.
Dziś banki wymagają zaangażowania minimum 30 proc., a nawet 40 proc. własnych środków i przedstawienia umów pre-lease na znaczną część inwestycji.
To powoduje, że największe szanse na uzyskanie kredytu mają wiarygodni deweloperzy, o znaczących dokonaniach, pokaźnym portfolio ziemi, stabilnej sytuacji finansowej i planach gwarantujących zwrot zainwestowanego kapitału.
Duży wpływ na decyzje kredytowe mają wahania w strefie euro. Jednak mimo tych utrudnień, polski rynek nadal jest postrzegany jako stabilny i atrakcyjny dla zagranicznych inwestorów.