Koło domu moich dziadków w Tuchowie stała wielka, blaszana balia. Gromadziła się w niej deszczówka. Wielkie, globalne koncerny nie dodawały jeszcze wówczas do proszków do prania próbników do badania twardości wody.
Ale moja babcia bez tych próbników wiedziała, że deszczówka jest wodą miękką, idealnie nadającą się do prania. Babcia była więc prekursorką budownictwa zrównoważonego - w tym sensie, że gromadzenie deszczówki jest dziś trendy.
Babcia sama ulegała czasem trendom - np. wymieniła stare, skrzynkowe okno w pokoju gościnnym na ogromne, panoramiczne, nowoczesne. Światła dziennego wewnątrz przybyło, ale proporcje zabytkowego domu niestety ucierpiały.
Brama do skarbca
- Tak jak samochód musi przede wszystkim jechać, a dopiero potem być ładny, tak budynek musi działać, a przy okazji może zaspokajać potrzeby estetyczne - mówi Barłomiej Kisielewski, partner w krakowskim biurze architektonicznym Horizone Studio.
Jest współautorem nowej siedziby Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, oddanej do użytku we wrześniu zeszłego roku. Ten gmach z pewnością zaspokaja potrzeby estetyczne. Jego forma architektoniczna na pierwszy rzut oka kojarzy się z samolotami.