Ankietę wśród studentów przeprowadził portal Szybko.pl. - Jej wyniki przyniosły informację, która przeczy stereotypom. Polski student okazuje się być zapobiegliwy - komentuje Marta Kosińska, analityk portalu Szybko.pl. - Tylko 12 proc. osób odkłada poszukiwanie zakwaterowania na ostatni moment, czyli wrzesień. 13 proc. za mieszkaniem zaczyna się rozglądać już w czerwcu, kiedy pojawia się najwięcej nowych ofert mieszkań do wynajęcia - dodaje.
Ważna stawka i lokalizacja
Marta Kosińska zastrzega jednak, że wyniki nie oznaczają, że wrzesień nie jest najgorętszym czasem w roku, jeśli chodzi o transakcje najmu. - Wtedy bowiem zawierana jest większość umów - mówi Marta Kosińska. Z ankiet wynika, że bardzo wielu studentów, bo aż 43 proc., zostaje w wynajmowanych dotychczas mieszkaniach.
- Nie jest więc regułą, że w celu zaoszczędzenia 1000-1500 złotych, studenci zrywają umowy wynajmu i szukają kolejnego lokalu od nowego roku akademickiego - komentuje Marta Kosińska. Dodaje, że niemal każdy z ankietowanych studentów jako ważny czynnik wyboru mieszkania wskazał cenę (w ankiecie można było wybrać więcej niż jedną odpowiedź).
- W porównaniu z ubiegłymi latami na znaczeniu zyskała lokalizacja, którą za kluczową uznaje dziś 84 proc. ankietowanych studentów, podczas gdy przed dwoma laty było to jedynie 34 proc. - podaje Marta Kosińska. - Można wnioskować, że jest to efekt nasilenia się kłopotów komunikacyjnych w dużych miastach. Nawet studenci, dysponujący relatywnie dużą ilością wolnego czasu, nie chcą poświęcać godzin na stanie w korkach - tłumaczy.
Coraz większe znaczenie mają też standard i stan techniczny mieszkania. - Przed dwoma laty do standardu mieszkania wagę przywiązywało 14 proc. studentów, podczas gdy w tym roku już ponad połowa (51 proc) - podaje Szybko.pl. - To kolejny wynik świadczący o zmianach preferencji studentów i wzroście ich oczekiwań - komentuje Marta Kosińska.