– Sytuacja gospodarcza nie sprzyja rozwojowi rynku nieruchomości mieszkaniowych. Negatywne informacje ekonomiczne powodują większą ostrożność klientów i nie zachęcają do zaciągania długoterminowych zobowiązań. Pobudzający wpływ programu „Rodzina na swoim" ustanie z końcem bieżącego roku. Dlatego trzeba się liczyć z istotnym spadkiem zainteresowania kupnem mieszkania na kredyt – uważa Jacek Furga, przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Związku Banków Polskich, szef centrum Amron.
Znaczące spadki
Eksperci ZBP zwracają uwagę na znaczący, 42-procentowy spadek rozpoczętych budów w III kw. tego roku oraz na mniej o blisko jedną czwartą wydanych pozwoleń niż kwartał wcześniej. Z jednej strony to wyraźny efekt tzw. ustawy deweloperskiej, która weszła w życie na wiosnę, a wcześniej spowodowała wysyp nowych inwestycji. Z drugiej strony to reakcja na prognozowane pogorszenie popytu na mieszkania z powodu mniejszej dostępności kredytów.
Jeśli chodzi o ceny transakcyjne mieszkań (nowych i używanych), to w ostatnich miesiącach stawki nadal spadały – głównie z powodu nadpodaży. Jak wynika z wyliczeń analityków centrum Amron, w III kw., w porównaniu z II kw., największa obniżka cen transakcyjnych została odnotowana w Łodzi – o 4,8 proc. W tym czasie w stolicy średnia cena mkw. spadła do 7333 zł, czyli o 74 zł na mkw.
W porównaniu z III kw. 2011 roku największa przecena mieszkań w dużych miastach dotknęła także Łodzi oraz aglomeracji katowickiej, gdzie spadek cen transakcyjnych wyniósł ponad 10 proc. Natomiast średnia cena lokali w Warszawie spadła w ciągu roku o 452 zł na metrze, czyli o 5,8 proc.
Wykorzystać „Rodzinę..."
Eksperci ZBP uważają, że spadek cen mieszkań nadal będzie postępował w przyszłym roku, choć już wolniej niż w obecnym. Jacek Furga szacuje, że przeciętnie stawki transakcyjne w dużych miastach mogą być niższe za rok o około 5 procent.