Ile kosztują mieszkania używane w miastach liczących 200-300 tys. mieszkańców sprawdzili analitycy z Emmersona, firmy doradczej i pośredniczącej w obrocie nieruchomościami. - Przyjrzeliśmy się cenom na rynku wtórnym w siedmiu miastach. Analiza potwierdziła, że różnice pomiędzy nimi są znaczące - mówi Jarosław Mikołaj Skoczeń z Emmersona.
- Z jednej strony mamy Gdynię, gdzie średni przedział cenowy to 5,5 – 6 tys. zł za mkw, a z drugiej Sosnowiec z cenami zamykającymi się większości przypadków w granicach 2,5 – 3 tys. zł za mkw. - dodaje.
Jarosław Mikołaj Skoczeń wyjaśnia, że na ceny mieszkań w danym mieście wpływa bardzo wiele czynników. - To sytuacja gospodarcza, demografia, wielkość zasobów mieszkaniowych, struktura dostępnej oferty - wylicza Skoczeń.
Dodaje, że tak wysokie ceny w Gdyni to efekt przynależności do silnej aglomeracji trójmiejskiej. - Stopa bezrobocia poniżej 6 proc. sprawia, że mieszkańcy nie muszą emigrować za pracą. Na wysokość średniego poziomu cen mieszkań wpływa też atrakcyjne położenie nad morzem, dzięki czemu oprócz typowych mieszkań w ofercie, znaleźć można również apartamentowce, w których ceny przekraczają 10 tys. zł za mkw. - tłumaczy przedstawiciel Emmersona.
Podkreśla, że niskie ceny w Sosnowcu to efekt wysokiej stopy bezrobocia, zbliżającej się do 16 proc., oraz trwającego od początku lat 90. XX wieku spadku liczby ludności, spowodowanego w głównej mierze upadkiem przemysłu ciężkiego, na którym opierała się gospodarka miasta.