Zagraniczne fundusze kupujące nieruchomości komercyjne w dalszym ciągu skupiają swoją uwagę na Polsce. Pod koniec III kwartału tego roku w naszym kraju zawarto ok. 66 proc. wszystkich transakcji, do jakich doszło w naszym regionie Europy (Czechy, Węgry, Polska, Rumunia, Słowacja).
– Biorąc pod uwagę dużą ilość umów już podpisanych w tym kwartale, prawdopodobnie na koniec roku odsetek ten wzrośnie – prognozuje Łukasz Lorencki z Cushman & Wakefield.
Jeśli przyjrzeć się całej Europie – jak zauważa Michał Ćwikliński z firmy Savills, dziś większymi od nas rynkami są jedynie Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Szwecja oraz Holandia.
Eksperci z Jones Lang LaSalle wyliczają, że w tym roku inwestorzy wydadzą w sumie w Polsce ponad 3,2 mld euro. – Choć będzie to wynik znacznie niższy od rekordowych 5 mld euro zainwestowanych w 2006 r., to i tak najlepszy od tamtego czasu – zapewnia Sławomir Jędrzejewski z Jones Lang LaSalle.
Duże transakcje
Choć w tym roku obyło się bez spektakularnego wejścia inwestora (porównywalnego z debiutem Blackstone na naszym rynku w 2011 r.), część podmiotów, które pojawiły się w Polsce w ostatnich dwóch latach (m.in. Tristan Capital Partner, Hines, Blackstone) pokazała, że ich zainteresowanie Polską nie było jednorazowe i że mają długofalowe plany.