Według serwisu RynekPierwotny.com dziś na Pradze-Północ na nabywców czeka zaledwie ok. 240 nowych mieszkań, w dziewięciu projektach. Jak widać, dzielnica ta ma niewiele do zaoferowania, zajmuje zaledwie 1,1 proc. całej stołecznej oferty deweloperskiej.
– Wynika to z niedostatku terenów inwestycyjnych pod budownictwo mieszkaniowe. Zresztą w ogóle na Pradze-Północ nie ma zbyt wielu możliwości dla intensywnego rozwoju inwestycji deweloperskich – wyjaśnia Jarosław Jędrzyński, analityk serwisu RynekPierwotny.com.
Jak dodaje Anna Karaś, przedstawicielka redNet Property Group, ok. 65 proc. dostępnej na Pradze oferty stanowią mieszkania w gotowych inwestycjach. W planach jest niewiele nowości, choć podaż w tym roku powinna się zwiększyć w tej dzielnicy.
– Na rynek trafią trzy lub cztery przedsięwzięcia, w tym II etap inwestycji Koneser, czyli lofty w odrestaurowanych budynkach, przy ul. Ząbkowskiej oferowane przez firmę BBI Development – mówi Anna Karaś.
Losy Portu Praskiego (ok. 90 tys. mkw. powierzchni mieszkaniowej) ciągle stoją pod znakiem zapytania, ze względu na brak miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i kłopoty w uzyskaniu warunków zabudowy terenu. Nie wiadomo więc, kiedy cały projekt ruszy.