Zasiedzenie bez utrudnień

Jeden z małżonków, nawet były, nie może blokować wniosku drugiego o zasiedzenie wspólnie zajmowanej nieruchomości.

Publikacja: 24.03.2014 08:20

Zasiedzenie bez utrudnień

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz Rafał Guz

Sąd nie uszczęśliwia wbrew woli zainteresowanego. Wyjątkiem jest stwierdzenie zasiedzenia. Bez niego zainteresowany współmałżonek byłby stratny.

Pokazuje to sprawa, jaką wytoczyła Irena S., domagając się stwierdzenia zasiedzenia na jej rzecz (i dwóch córek) 1/3 posesji w Koluszkach o pow. 755 mkw. z budynkiem, w którym rodzina ta mieszka od 1979 r.

30 lat razem

Owego roku Irena S. wyszła za Czesława S. i jego matka, właścicielka całej posesji, na której są trzy domy, pozwoliła młodym małżonkom urządzić się w nim, czyli nieformalnie go im użyczyła. Ponad 30 lat go wykańczali. Choć rachunki były na męża, cały czas właścicielem całej posesji była jego matka.

W 2000 r. matka podzieliła działkę na trzy części i podarowała innym synom i mężowi, a synowi Czesławowi ani synowej Irenie nic nie zapisała. Tymczasem relacje między małżonkami psuły się i po kilku latach sprawy rozwodowej w 2011 r. rozwiedli się. W jej trakcie Irena S. wystąpiła o stwierdzenie zasiedzenia.

Sąd Rejonowy w Brzezinach, a następnie Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił wniosek, stwierdzając, że Irena S. nie udowodniła, że władała samoistnie sporną częścią działki. Świadczy o tym fakt, że prace wykończeniowe i remonty wykonywał mąż. Na niego opiewały rachunki związane z tymi pracami. Nie rozważał natomiast SO kwestii wspólnego zasiedzenia budynku przez oboje małżonków, którzy byli w związku ponad 30 lat, a 30 lat wystarczy do zasiedzenia. Może dlatego, że mąż Ireny S. oświadczył w sądzie, że nie jest nim zainteresowany.

Uszanować dorobek

To był główny zarzut pełnomocnika Ireny S. adwokata Piotra Pawlonki przed Sądem Najwyższym. Powoływał on art. 610 kodeksu postępowania cywilnego, który do orzekania w sprawach o zasiedzenie odsyła do przepisów o stwierdzenie nabycia spadku (art. 670 i 677 k.p.c.). W tych sprawach sąd bada z własnej inicjatywy i orzeka, kto jest spadkobiercą, choćby nie był wskazany we wniosku. Do zasiedzenia dochodzi bowiem z mocy prawa, a nie woli zainteresowanych. Pełnomocnik drugiej strony adwokat Zbigniew Woda eksponował brak zainteresowania męża zasiedzeniem oraz to, że jest ono wyjątkiem w ochronie własności i powinno być ściśle stosowane.

Sąd Najwyższy uczynił jednak wyjątek.

– Uważamy, że w sprawie o zasiedzenie sąd nie orzeka, tak jak w spadkowej, na rzecz osób, które o to wyraźnie nie występują, zatem wniosek zainteresowanego jest niezbędny – powiedziała sędzia SN Anna Kozłowska. – Sąd powinien jednak orzec zasiedzenie na wniosek innej osoby, jeżeli wykaże, że ma w tym interes.

W konsekwencji SN zwrócił sprawę SO do ponownego rozpoznania.

– Interes Ireny S. polega na tym – mówi mec. Pawlonka – że uzyskując stwierdzenie zasiedzenia na rzecz obojga małżonków, będzie miała przy podziale majątku dorobkowe prawo do połowy tego domu.

Opinia dla „Rz"

Bartosz Rakoczy, profesor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika zajmujący się tematyką nieruchomości

Zasiedzenie następuje z mocy prawa. Zasiadujący ani właściciel czy inni uczestnicy postępowania nie mają wpływu nawet na datę, w której do niego dochodzi. Można je orzec nawet na wniosek osoby trzeciej, np. właściciela instalacji przesyłowych zainteresowanego uregulowaniem ich stanu prawnego czy ze względu na interes społeczny. Tym bardziej więc ma prawo wystąpić o nie małżonek. Dlatego jestem za szeroką legitymacją do występowania o stwierdzenie zasiedzenia, żeby prawo to było zasadą, a nie wyjątkiem.

Sąd nie uszczęśliwia wbrew woli zainteresowanego. Wyjątkiem jest stwierdzenie zasiedzenia. Bez niego zainteresowany współmałżonek byłby stratny.

Pokazuje to sprawa, jaką wytoczyła Irena S., domagając się stwierdzenia zasiedzenia na jej rzecz (i dwóch córek) 1/3 posesji w Koluszkach o pow. 755 mkw. z budynkiem, w którym rodzina ta mieszka od 1979 r.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów