– Marże kredytów hipotecznych idą w górę kolejny miesiąc z rzędu. Niekorzystne zmiany w ofercie finansowania w złotych wprowadziły niedawno Pekao i BNP Paribas. Ten ostatni podwyższył marże z 1,45 proc. aż do 1,85 proc. – mówi Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander.
W rezultacie średnia marża kredytów z wysokim, 25-proc.; wkładem własnym wynosi już 1,75 proc. Przy minimalnym, 5-proc. wkładzie własnym przeciętna marża to 2,08 proc. Jeszcze na początku roku było to odpowiednio 1,65 proc. i 1,94 proc. – Można więc stwierdzić, że banki w tym roku podwyższyły już raty kredytów o 20–30 zł, w zależności od wkładu własnego, w przypadku kredytu w wysokości 300 tys. zł zaciąganego na 25 lat. Podwyżki dotyczą oczywiście tylko nowo zaciąganych zobowiązań – wyjaśnia Jarosław Sadowski.
Uwaga, złotówkowicze
Trend wzrostu marż kredytów hipotecznych utrzymuje się już dość długo, bo od początku 2012 r. Zdaniem analityków wiele wskazuje na to, że banki już osiągnęły, lub są bardzo blisko, poziom, który mogą uznać za atrakcyjny.
– Istnieje więc szansa, że marże ustabilizują się na poziomie zbliżonym do obecnego. Dopóki stopy procentowe w naszym kraju pozostaną tak niskie, nie ma większych nadziei na to, że marże zaczną spadać – uważa analityk Expandera.
Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus, przynaje, że liczba nowych umów o kredyt mieszkaniowy jest wciąż bardzo niska mimo korzystnego poziomu stóp procentowych. Jego zdaniem niskie stopy to zagrożenie dla nowych kredytobiorców.