Pracujący w Empire State Building mogą wkrótce, trenując podnoszenie ciężarów i kulturystykę, wyobrażać sobie, że zmierzą się ze słynnym King Kongiem, który kiedyś zaatakował cały budynek - czytamy na łamach "New York Timesa".
W stronę luksusu
Tego lata zostanie oddane centrum fitness o powierzchni ok. 1,4 tys. mkw., z którego będą mogli korzystać pracownicy firm mających siedziby w Empire State Building. To część starań o nadanie wieżowcowi staruszkowi charakteru nowoczesnego miejskiego obiektu.
Sala gimnastyczna z falującymi kaflami na ścianach, z ciemnym drewnianym wykończeniem, może obsłużyć prawie 10 tys. pracowników. Szefowie, którzy nie chcą ćwiczyć ze swoimi podwładnymi, będą mieli do dyspozycji własną salę. Inne zmiany w zabytku architektury art deco również zmierzają do przeniesienia Empire State Building w strefę luksusu.
Empire State Realty Trust, właściciel i zarządca budynku na rogu 34 Ulicy i Piątej Alei, urządza na 67. kondygnacji centrum konferencyjne, a na parterze - wytworną restaurację mogącą pomieścić setkę gości, dysponującą także osobnymi salkami. Restauracja State Bar and Grill będzie się koncentrować raczej na klientach biznesowych niż na milionach turystów, którzy corocznie odwiedzają tarasy widokowe. W 2013 roku było ich 4,3 mln.