Reklama

Preferencje klientów szukających mieszkań

W stolicy na kawalerkę trzeba mieć co najmniej 130 tys. zł. W lubelskich Piaskach wystarczy 14 tys. zł.

Publikacja: 22.08.2014 13:33

Preferencje klientów szukających mieszkań

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Tak wynika z analiz firmy Emmerson, doradzającej i pośredniczącej w obrocie nieruchomościami. - Polski rynek nieruchomości jest, jak widać, niezwykle zróżnicowany - mówi Jarosław Mikołaj Skoczeń z Emmerson Realty.

Analitycy tłumaczą, co ma wpływ na ceny mieszkań. - Niewątpliwie pierwsza rzecz to miejsce na mapie. Im bliżej centrum, tym drożej. Widok z 20 piętra wieżowca jest więcej wart od widoku na morze - wyjaśnia Agnieszka Kaczanowska z Grupy Emmerson.

Dobre warunki do inwestowania

Jarosław Mikołaj Skoczeń zwraca uwagę na samą Warszawę. - To ośrodek kulturalny, naukowy, gospodarczy. Wiele zagranicznych firm oraz instytucji publicznych wybiera Warszawę na swoją siedzibę. Mają tu szansę na szybki rozwój. Warszawa stwarza świetne warunki dla inwestorów - mówi Jarosław Mikołaj Skoczeń. - Napędza to rynek pracy, dzięki czemu bezrobocie w Warszawie wynosi jedynie 3,5 proc., a zarobki są wyższe niż w innych miastach. To sprawia, że liczba ludności ciągle wzrasta, a co za tym idzie - rośnie popyt na mieszkania i w konsekwencji także ich ceny - podkreśla.

Agnieszka Kaczanowska dopowiada, że głównym czynnikiem determinującym ceny w mieście to lokalizacja. - Mieszkanie w prestiżowej dzielnicy, mimo podobnego standardu, jest znacznie droższe od tego w "niemodnym" miejscu - mówi przedstawicielka Emmersona. - Najwięcej za mkw. mieszkania zapłacimy na Śródmieściu, gdzie cena sięga nawet 15 tys. zł. Stawki rosną wraz ze zbliżaniem się do Starego Miasta. Kolejne drogie dzielnice to Mokotów i Wola, gdzie ceny wahają się od 7,5 do 9 tys. zł za mkw. To zresztą najbardziej pożądane lokalizacje w Warszawie. Do tych najmniej popularnych zaliczają się Targówek i Białołęka. Raczej nie są to miejsca pierwszego wyboru, lecz wynik kompromisów. Niskie ceny nie wygrały z dużą odległością od centrum - dodaje.

Wysoko i drogo

Analitycy Emmersona zwracają też uwagę na nowe trendy na rynku mieszkaniowym. - W ostatnim czasie nastała moda na ,,czym wyżej, tym drożej". Jest to spowodowane boomem na budowę wieżowców mieszkalnych – mówi Agata Polińska z serwisu nieruchomości otoDom.pl.

Reklama
Reklama

Podkreśla, że jeśli zdecydujemy się na mieszkanie w wieżowcu, musimy się liczyć z tym, że im wyższe piętro, tym wyższe ceny. - Wiąże się to nie tylko z komfortem, ale również z prestiżem. Jak wiadomo, na ostatnich piętrach mieszczą się najbardziej luksusowe apartamenty – penthousy. Wysoko położenie mieszkanie spełnia także inne potrzeby - uchroni nas przed hałasem, wścibskimi przechodniami spoglądającymi w okna i zapewnia piękne widoki na panoramę miasta - opowiada Agata Polińska.

Trzeba też pamiętać, że im większa powierzchnia mieszkania, tym niższa cena za jego mkw. - Dlatego warto się zastanowić, czy nie lepiej zapłacić nieco więcej, niż zakładaliśmy i mieć dodatkowy pokój - podpowiada Agata Polińska.

Wpływ na ceny ma także komunikacja. - Metro niedaleko osiedla to kolejna rzecz podnosząca wartość mieszkań. Ten środek komunikacji miejskiej bardzo ułatwia podróż, wiele osób nie wyobraża sobie bez niego codziennego przemieszczania się po mieście - zauważa Jarosław Mikołaj Skoczeń.

Metro i sklepy

Klienci szukający mieszkań zwracają także uwagę na bliskość przystanków tramwajowych i autobusowych oraz sklepów i centrów handlowych. - Płacimy za wszelkie zalety oferty, które bezpośrednio łączą się z naszymi kryteriami przy podejmowaniu decyzji o wyborze i kupnie nieruchomości - podkreślają przedstawiciele Emmersona.

Zwracają uwagę na przeprowadzone w kwietniu badanie, w którym wzięło udział 501 pełnoletnich mieszkańców nowych osiedli bądź inwestycji, które powstały w ciągu ostatnich dwóch lat w pięciu największych miastach w Polsce: Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu i Poznaniu.

- Badanie potwierdza, że to właśnie lokalizacja ma największe znaczenie. Za dobry adres jesteśmy w stanie zapłacić więcej, niż zakładaliśmy wcześniej. To czynnik, który nie podlega kompromisom, reszta jest opcjonalna - mówi Jarosław Mikołaj Skoczeń. - Wygląda na to, że ludzie chętniej rezygnują z balkonu i parkingu niż preferowanej dzielnicy - dodaje.

Reklama
Reklama

- Wyniki przeprowadzonych badań powinny zachęcić nas do baczniejszego przyjrzenia się  pewnym kryteriom, na które niekoniecznie zwracamy uwagę podczas prowadzonych poszukiwań – podsumowuje Przemysław Kotwicki z serwisu otoDom.pl.

Nieruchomości
Fabryka Park Katowice z nowym właścicielem. Czy obiekt jeszcze urośnie?
Nieruchomości
Nowe szaty biurowca Warsaw Corporate Center
Nieruchomości
Condohotel czy apartament na doby
Nieruchomości
Niejasne zasady wydłużają drogę do inwestycji mieszkaniowych
Nieruchomości
Rekordowa transakcja na polskim rynku PRS
Reklama
Reklama