Firmy chcą ciąć koszty wynajmu siedzib. Agenci przyznają że w zależności od wielkości zajmowanej powierzchni i lokalizacji, można obniżyć koszty wynajmu biura od kilkunastu do kilkudziesięciu procent.
- Wiąże się to z renegocjacjami lub przeprowadzką do nowego budynku. Deweloper budujący biurowiec jest w stanie zaoferować pierwszemu dużemu najemcy bardzo dobre warunki - mówi Paulina Misiak, partner i dyrektor ds. usług reprezentacji najemców w dziale powierzchni biurowych Cushman & Wakefield.
Rezygnują z dodatkowych sal
Klienci nie tylko chcą płacić niższy - niż dotąd - czynsz. Pytają także o wysokość opłat eksploatacyjnych. Np. szczególnie istotne są rachunki za prąd, które stanowią znaczącą pozycję. Poszukując tańszej siedziby firmy negocjują z właścicielami biurowców okresy bezczynszowe, a także wykończenie biura i przeprowadzkę. Np. niektórzy najemcy mogą dostać budżet na wykończenie siedziby od stu do kilkuset euro na wynajmowany mkw.
- Są także klienci, którzy w nowym budynku zamiast 1,5 tys. mkw. wynajmują już tylko 1 tys. mkw., ponieważ zmniejszają liczbę pokoi do minimum i wybierają tzw. open space oraz rotacyjne miejsca pracy (tzw. hot-desks). Rezygnują z własnych sal konferencyjnych i barków - aby nie utrzymywać ich na stale, tylko w razie potrzeby wynająć na godzinę - wyjaśnia Paulina Misiak.