Czasu na wprowadzenie odpowiednich zapisów w nowych programach dla regionów jest naprawdę niewiele. Siedem województw (kujawsko-pomorskie, łódzkie, lubuskie, opolskie, dolnośląskie, wielkopolskie i śląskie) ma dziś wysyłać do Brukseli ostateczne wersje regionalnych programów operacyjnych (RPO) na lata 2014-2020, a pozostałe województwa też są coraz bliższe zakończenia rozmów z Komisją Europejską.
Co prawda, w umowie partnerstwa, a więc podstawowym i najważniejszym dokumencie regulującym wydawanie przez Polskę pieniędzy z unijnej polityki spójności na lata 2014-2020, wykluczono możliwość finansowania modernizacji energetycznej budynków jednorodzinnych, mimo że stanowią one 80 proc. wszystkich budynków w naszym kraju i mieszka w nich 40 proc. Polaków to jednak jak twierdzą ekologowie z nieoficjalnych informacji wynika, że w toku kończących się właśnie negocjacji, pojawiła się szansa na obejście tego niekorzystnego zapisu.
Jak przypominają eksperci Polskiej Zielonej Sieci jednym z najważniejszych obszarów, na który trafią nowe pieniądze z UE będzie gospodarka niskoemisyjna czyli modernizacja energetyczna budynków, instalacje odnawialnych źródeł energii (OZE), strategie niskoemisyjne w miastach, wysokosprawna kogeneracja i modernizacja sieci. Na te działania będzie ponad 9 mld euro. Zdaniem ekologów priorytetem w tym zakresie powinny być modernizacje energetyczne budynków mieszkalnych, bo to właśnie gospodarstwa domowe odpowiadają za 30 proc. krajowego zużycia energii. Wynika to w dużej mierze z jej marnotrawstwa, które można by ograniczyć przeprowadzając głęboką modernizację zmniejszającą zapotrzebowanie na energię nawet o 70 proc.
- W budynkach jednorodzinnych z funduszy unijnych umożliwiono jedynie dofinansowanie wymiany źródła ciepła - mówi Julia Krzyszkowska, koordynatorka ds. funduszy unijnych w Polskiej Zielonej Sieci. - Stoi to w sprzeczności z ujętą w umowie partnerstwa zasadą, że preferowane powinny być projekty kompleksowe, w których wymiana źródła ciepła jest elementem głębokiej modernizacji energetycznej całego budynku. Modernizacja zmniejsza zapotrzebowanie na energię, a tym samym umożliwia zastosowanie urządzeń grzewczych mniejszej mocy i oszczędność, zarówno energii, jak i pieniędzy – dodaje Krzyszkowska.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Komisja Europejska dostrzegła, że takie zapisy blokują część potencjału oszczędności energii i prowadzą do nieracjonalnego wydatkowania środków publicznych. Dlatego, mimo wykluczenia zapisanego w umowie partnerstwa, chce umożliwić władzom województw realizowanie projektów wymiany źródła ciepła w budynkach jednorodzinnych w połączeniu z ich modernizacją energetyczną. Jak podkreślają ekolodzy teraz to od urzędów marszałkowskich zależy, czy zdecydują na wpisanie takich działań do nowych programów operacyjnych. Zdanie Polskiej Zielone Sieci wprowadzenie takich zmian byłoby korzystne szczególnie w przypadku województw Polski południowej (małopolskie, dolnośląskie, śląskie, podkarpackie), których problem złej jakości powietrza wynikający z zanieczyszczeń z indywidualnych systemów grzewczych w budynkach jednorodzinnych dotyczy najbardziej.