To sedno postanowienia Sądu Najwyższego, które dotyczy typowej sytuacji, tj. wybudowania nowych lokali czy garaży na nieruchomości.
Zgodnie z art. 3 ust. 3 ustawy o własności lokali udział właściciela lokalu wyodrębnionego w nieruchomości wspólnej odpowiada stosunkowi powierzchni lokalu (i pomieszczeń przynależnych) do powierzchni wszystkich lokali (i pomieszczeń przynależnych). Krótko mówiąc, jeśli powstaje dodatkowy odrębny lokal na nieruchomości, to otrzymuje on odpowiedni udział w gruncie, a udziały innych właścicieli odpowiednio się zmniejszają, choć sam lokal (mieszkanie) się nie zmniejsza. Ale jego wartość może się zmienić. Jak to rozliczyć?
Kwestia ta stała się kluczowa w sprawie o podział nieruchomości w Krakowie zabudowanej kamienicą z pięcioma lokalami. Kilka lat temu Andrzej K., właściciel jednego z lokali, rozbudował strych jako drugie piętro o pow. 130 mkw. Uczynił to za zgodą innych właścicieli, także Dominiki R., właścicielki lokalu 1–2. Gdy jednak doszło do sądowego podziału (wyodrębnienia piętra), zażądała ona rekompensaty, gdyż wcześniej miała 1/2 udziału w gruncie i nieruchomości wspólnej, a po podziale tylko 1/3, a więc straciła prawie 17 proc. w gruncie i nieruchomości wspólnej.
Dokonując podziału, krakowskie sądy rejonowy i okręgowy zasądziły Dominice R. od Andrzeja K. ok. 150 tys. zł dopłaty. Oparły się na ekspertyzie biegłego, który wyliczył wartość gruntu pod kamienicą na ok. 900 tys. zł, i zasądziły 17 proc. tej kwoty.
Andrzej K. odwołał się do Sądu Najwyższego. Mecenas Tomasz Lubaczewski, jego pełnomocnik, przekonywał sąd, że nie ma związku między zmniejszeniem udziału w nieruchomości wspólnej a ceną mieszkania, jej spadkiem. Poza tym cena gruntu została arbitralnie ustalona, gdyż nie ma ceny rynkowej zabudowanej ziemi, bo nie może być ona i nie jest samodzielnym przedmiotem sprzedaży. Z kolei pełnomocnik Dominiki R. mec. Janusz Sobczyk argumentował, że większy udział w nieruchomości oznacza większe uprawnienia współwłaściciela oraz profity ze wspólnej nieruchomości i bronił zastosowanego rozliczenia.