Jeśli chodzi o ciepło, taryfa jest dość skomplikowana i składa się z kilku komponentów: opłaty zmiennej za ciepło i przesył, opłaty stałej za moc i przesył oraz opłaty za nośnik ciepła.
Opłata w latach 2000-2015 zmieniła się następująco: Opłata zmienna za ciepło i przesył: wzrost o 98,12 proc., z 24,80 zł/GJ na 49,14 zł/GJ. Opłata stała za moc zamówioną i przesył. Wzrost o 6,61 proc.- z 7936 zł/MW na 8461 zł/MW.
Jeszcze bardziej wzrosły ceny wody i ścieków:
- woda podrożała o 228,24 proc. w stosunku do 2000 r., z 1,32 zł za m sześc. do 4,32 zł za m sześć.
- ścieki - wzrost stawki o 350,05 proc. w stosunku do 2000 r., z 1,82 zł za m sześc. na 8,19 zł za m sześc.
Łącznie (woda wraz ze ściekami) daje wzrost o 298,92 proc. w stosunku do 2000 r. - z 3,14 zł za m sześc. na 12,51 zł za m sześc.
W ciągu 15 lat wzrosły też koszty wywozu odpadów komunalnych z 4,3 od osoby na 10,00 zł od osoby.
Jak rosły koszty spółdzielni
Ceny mediów wykazują bardzo dużą dynamikę wzrostu - w ciągu ostatnich 15 lat nawet o 350 proc., a ponieważ stanowią niemal 47 proc. wszystkich kosztów utrzymania mieszkania, to właśnie one odpowiadają w największym stopniu za wysokość opłat ponoszonych przez mieszkańca, związanych z lokalem.
Naturalne jest pytanie: jak w tym czasie zmieniały się koszty zależnie i niezależne od spółdzielni? Koszty eksploatacji części wspólnej nieruchomości niezależne od spółdzielni wzrosły w tym czasie o 41,93 proc., zaś koszty eksploatacji części wspólnej zależne od spółdzielni wzrosły zaledwie o 19,2 proc.
Natomiast odpis na fundusz remontowy wzrósł o 77,93 proc. - są to pieniądze bezpośrednio przeznaczane na remonty przeprowadzane w zasobach mieszkaniowych. Spory wzrost wartości odpisu na FR niektórzy tłumaczą niemożnością (od 2000 r.) dofinansowywania go środkami z przekształceń własnościowych lokali.
Opłata eksploatacyjna, to nie czynsz
Opłaty wnoszone co miesiąc przez mieszkańców do spółdzielni mieszkaniowej potocznie nazywane są czynszem. Tymczasem faktycznie jest to uiszczenie opłat z tytułu utrzymania mieszkania - kosztów przypadających na dany lokal oraz kosztów zarządcy i utrzymania części wspólnej nieruchomości.
Czynsz opłaca się, gdy ma miejsce dzierżawa lub wynajem nieruchomości, tymczasem mieszkańcy spółdzielczych budynków są posiadaczami bądź ograniczonego prawa rzeczowego (lokatorskie i spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu), bądź odrębnej własności. Nie wynajmują mieszkań od spółdzielni, zatem nie mogą z definicji płacić czynszu.
Z całą pewnością można natomiast mówić o kosztach utrzymania lokalu. Mogą one być różne ze względu na to, jak różne są budynki. Niektóre przecież są zasilane ciepłem z sieci miejskiej, inne są ogrzewane piecami gazowymi. Jak duże z tego tytułu mogą być różnice?
Wystarczy porównać typowe mieszkanie M3 w legionowskim wieżowcu (dwa pokoje o powierzchni 42,3 mkw., którego mieszkaniec co miesiąc płaci 508,21 zł), z mieszkaniem w legionowskim kompleksie „58" (także dwa pokoje o powierzchni 49,09 mkw.), którego mieszkaniec co miesiąc wpłaca 257,67 zł. Ten drugi sam ogrzewa lokal piecem gazowym i stąd wynika różnica w comiesięcznych opłatach. Oba mieszkania zarządzane są przez tę samą spółdzielnię. Jednak nawet mieszkania o tym samym metrażu, zasilane z sieci miejskiej mogą się różnić kosztami utrzymania, ponieważ zaliczki na centralne ogrzewanie ustalane są dla każdego budynku indywidualnie, na podstawie zużycia z poprzedniego roku.
Można też przytoczyć przykład mieszkania o powierzchni 40,61 mkw. ze spółdzielczego osiedla Przylesie, którego mieszkaniec co miesiąc wpłaca aż 635,60 zł, co w porównaniu z wcześniej wskazanymi kwotami: 257,67 zł czy 508,21 zł - wydaje się wysoką kwotą. Skąd taka różnica? Otóż mieszkańcy lokatorskiej części osiedla Przylesie w comiesięcznych opłatach spłacają część kredytu KFM. W przypadku wspomnianego mieszkania miesięczna rata wynosi 268,45zł.
Dlatego dopóki nie zna się dokładnych składowych kosztów utrzymania mieszkania, trudno porównywać miesięczne opłaty np. w spółdzielni i we wspólnocie, czy nawet w dwóch spółdzielniach. Nie wiadomo czy porównujemy ze sobą te same składniki opłat. Może się okazać, że w danym przypadku opłata nie zawiera kosztów, które dla innego bloku są już wliczone.