Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku wydał wyrok niekorzystny dla Bogusława K. (dane zmienione), który nielegalnie wybudował dom letniskowy.
Okazało się, że dom został wybudowany bez wcześniejszego dopełnienia formalności budowlanych. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nakazał jego rozbiórkę. Odwołanie Bogusława K. nic nie dało. Zarówno wojewódzki inspektor nadzoru, jak i sądy administracyjne utrzymały w mocy decyzję powiatowego inspektora. Bogusław K. ociągał się jednak z rozbiórką. Wówczas powiatowy inspektor wysłał upomnienie, a gdy to nie pomogło, nałożył na niego grzywnę (10 tys. zł), by przymusić do wykonania obowiązku. Następnie wystawił tytuł wykonawczy.
Bogusław K. odwołał się do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Twierdził, że nie jest zobowiązany do wykonania rozbiórki, ponieważ właścicielem działki są jego dzieci.
Wojewódzki inspektor utrzymał jednak w mocy zaskarżone postanowienie. Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie, wyjaśnił, że faktycznie właścicielami gruntu są dzieci Bogusława K., ale w dniu wydawania nakazu rozbiórki były jeszcze małoletnie. Nie można więc w stosunku do nich prowadzić egzekucji. Dom zaś wybudował Bogusław Z. z nieżyjącą już żoną, a skoro tak, to był inwestorem. Zgodnie zaś z art. 52 prawa budowlanego inwestor, właściciel lub zarządca obiektu budowlanego ma obowiązek zlikwidowania stanu niezgodnego z prawem na swój koszt.
Bogusław K. odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Ten skargę oddalił. Jego zdaniem nadzór miał rację. To skarżący wraz z nieżyjącą małżonką byli inwestorami. Skoro zaś bez przeszkód mogli wybudować dom na nie swojej własności, to teraz nie powinno być problemów z jego rozebraniem. Dzieci skarżącego – zdaniem sądu – w dniu wydawania nakazu rozbiórki nie miały jeszcze możliwości prawnych decydowania o zagospodarowaniu działki, a więc samowola wystąpiła bez ich udziału, rozbiórka byłaby dla nich nieuzasadnionym obciążeniem.