Przedsiębiorca Zenon Z. wystąpił do marszałka województwa z wnioskiem o umorzenie w całości należności jednorazowej i opłat rocznych z tytułu wyłączenia z produkcji gruntów rolnych klasy IIIb. Chodziło o hektar ziemi odrolnionej pod stację benzynową i myjnię samochodową.
Ponieważ marszałek odmówił, Zenon Z. odwołał się do samorządowego kolegium odwoławczego. W skardze podniósł, że wcześniej marszałek województwa odmówił wszczęcia postępowania gminie, która złożyła wniosek o umorzenie należności i opłat dotyczący tej samej inwestycji. Dlatego wystąpił osobiście.
SKO przyznało jednak rację marszałkowi. Uznało, że Zenon Z. nie posiada legitymacji czynnej do wystąpienia z tego typu wnioskiem. Takie uprawnienie przysługuje jedynie organowi wykonawczemu jednostki samorządu terytorialnego.
Odnosząc się do podniesionego w odwołaniu zarzutu, SKO zauważyło, że gmina nie zaskarżyła postanowienia marszałka. A skoro tak, jest ono prawomocne. Zauważyło też, że gmina nie może występować „w imieniu" przedsiębiorców, gdyż taka kompetencja nie wynika z ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych.
Zenon Z. nie poddał się i wniósł skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. Ale WSA skargę oddalił. Według niego Zenona Z. nie obejmuje zwolnienie z opłaty z tytułu wyłączenia z produkcji rolnej. Mówi o tym art. 12 ust. 16 ustawy o gruntach rolnych. Przepis przewiduje ulgi w wypadku realizacji celu użyteczności publicznej. Nie chodzi jednak o osiąganie zysków. Tymczasem świadczenie usług w zakresie sprzedaży paliwa, myjni czy diagnostyki samochodowej jest działalnością prowadzoną przez podmiot gospodarczy w celach komercyjnych (zarobkowych) i wyklucza możność uznania jej za działalność o charakterze użyteczności publicznej.