Modyfikowane uprawy w natarciu

W ciągu roku obszar, na którym rosną rośliny transgeniczne, powiększył się w Europie o trzy czwarte

Publikacja: 31.10.2007 02:04

Modyfikowane uprawy w natarciu

Foto: Rzeczpospolita

W 2007 roku pierwszy raz powierzchnia upraw roślin zmodyfikowanych genetycznie (GMO) osiągnęła w Europie ponad 100 tys. ha. W niektórych państwach padły prawdziwe rekordy. Największy wzrost zanotowano we Francji, gdzie obszar obsiany GMO zaledwie w ciągu roku powiększył się czterokrotnie. Ale podobny trend zauważalny jest również w innych krajach, w Hiszpanii, Czechach, Portugalii czy w Niemczech.

Jak tłumaczą przedstawiciele przemysłu biotechnologicznego, to najlepszy dowód na to, że europejscy rolnicy przekonali się do GMO. A także, że nabrali pewności, iż ten rodzaj upraw jest bezpieczny dla środowiska.

– Tym samym upadł mit, że uprawa roślin GM w Europie się nie sprawdzi, bo nie zostaną one zaakceptowane i nie będą się cieszyć popularnością – powiedział BBC News Julian Little, przewodniczący Agricultural Biotech Council, organizacji, która reprezentuje sześć najważniejszych firm zainteresowanych uprawą GMO dla celów komercyjnych.

Wciąż jednak zajmują one niewielki obszar europejskich pól. Przykładowo w ubiegłym roku stanowiły tylko 1 proc. powierzchni wszystkich upraw kukurydzy. To jedyna roślina, której zmodyfikowane genetycznie odmiany występują w EU. Kukurydza GM zawiera gen, który pozwala jej obronić się przed groźnym szkodnikiem, omacnicą prosowianką. Na Starym Kontynencie uprawia się ją z przeznaczeniem na paszę dla zwierząt.

Naprzeciw zwolennikom upraw GMO wychodzi Komisja Europejska, która kilka dni temu przyjęła decyzję zezwalającą na wprowadzenie do obrotu produktów wytworzonych z genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy trzech odmian. Pojawiło się też zielone światło dla obrotu żywnością i paszami wyprodukowanymi z genetycznie zmodyfikowanego buraka cukrowego.

Czy zatem można się spodziewać, że popularność GMO w Europie będzie wciąż rosła? Nie jest to wcale takie pewne. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zapowiedział wprowadzenie zakazu komercyjnych upraw roślin modyfikowanych genetycznie. – Mamy wątpliwości co do wpływu tych organizmów na ludzkie zdrowie i środowisko – powiedział i dodał, że uprawy komercyjne GMO zostaną zawieszone do czasu wyników badań przeprowadzonych przez specjalnie w tym celu powołaną instytucję, która ma powstać do końca roku.

W podobnym tonie wypowiada się polski minister ochrony środowiska Jan Szyszko. – Polska ma być wolna od GMO – nawołuje. Pytanie, czy nowy minister będzie podzielał to zdanie. Prawo UE dopuszcza uwalnianie organizmów modyfikowanych do środowiska.

GMO wciąż jest tematem kontrowersyjnym. Jego zwolennicy przekonują, że technologia ta zwiększa wydajność upraw. O tym, że jest bezpieczna, ma choćby świadczyć fakt, że żaden inny rodzaj żywności nie jest poddawany tak szczegółowym badaniom. – Wynika z nich, że GMO nie szkodzi bardziej niż produkty wytwarzane z zastosowaniem innych technologii – twierdzi prof. Tomasz Twardowski, przewodniczący Polskiej Federacji Biotechnologii. Przeciwnicy upraw GMO przekonują, że są one niezdrowe dla człowieka i środowiska.

Dowody na ten temat zebrał w swojej książce Jeffrey M. Smith, dyrektor amerykańskiego Instytutu na rzecz Odpowiedzialnych Technologii. Żywność GMO łączy się jego zdaniem z tysiącami przypadków zatruć i reakcji alergicznych u ludzi.

W 2007 roku pierwszy raz powierzchnia upraw roślin zmodyfikowanych genetycznie (GMO) osiągnęła w Europie ponad 100 tys. ha. W niektórych państwach padły prawdziwe rekordy. Największy wzrost zanotowano we Francji, gdzie obszar obsiany GMO zaledwie w ciągu roku powiększył się czterokrotnie. Ale podobny trend zauważalny jest również w innych krajach, w Hiszpanii, Czechach, Portugalii czy w Niemczech.

Jak tłumaczą przedstawiciele przemysłu biotechnologicznego, to najlepszy dowód na to, że europejscy rolnicy przekonali się do GMO. A także, że nabrali pewności, iż ten rodzaj upraw jest bezpieczny dla środowiska.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Materiał Partnera
Czy jest pan/pani za…? Oto, jak sposób zadawania pytań wpływa na odpowiedzi
Materiał Partnera
Wzór na sprawiedliwość. Jak matematyka może usprawnić budżet obywatelski?
Nauka
Naukowcy zaobserwowali „piractwo lodowe” na Antarktydzie. Zachodzi szybciej, niż sądzono
Nauka
Przełomowe odkrycie naukowców dotyczące szpaków. Podważa wcześniejsze twierdzenia
Materiał Promocyjny
Budujemy cyfrową tarczę bezpieczeństwa surowcowego