Cierpisz z powodu traumy związanej z wypadkiem komunikacyjnym? Nie unikaj samochodów. Krok po kroku ujarzmiaj swój lęk, by znowu usiąść za kółkiem. Panicznie boisz się tłumu? Dąż do przebywania w coraz bardziej zatłoczonych miejscach. To przykłady interwencji w terapii poznawczo-behawioralnej (CBT). Jest ona stosowana w leczeniu wielu zaburzeń psychicznych, w tym depresji.
– Ćwiczenie pożądanego zachowania sprawia, że lęk się zmniejsza i poprawia się myślenie człowieka o sobie – tłumaczy Sylwia Pieńkowska, psycholog i psychoterapeuta. Stosowana przez nią metoda leczenia polega na uświadamianiu problematycznych myśli (stąd człon "poznawcza") i zmienianiu zachowań ("behawioralna").
Dowody na to, jak ważna może być jej rola, przedstawiono w trakcie 22. Kongresu Europejskiego Kolegium Neuropsychofarmakologii (ECNP), który odbył się w Stambule.
[srodtytul]Recepta to za mało [/srodtytul]
– Zarówno CBT, jak i najczęściej dzisiaj używane leki przeciwdepresyjne, tj. inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny, wpływają na pracę tych samych obszarów mózgu, co sugeruje, że terapia ta może oddziaływać na pracę szarych komórek podobnie jak leki – mówi "Rz" dr Greg J. Siegle z University of Pittsburgh School of Medicine, autor jednego z wykładów na ten temat. Chodzi o jądro migdałowate i korę przedczołową, struktury odgrywające ważną rolę w depresji. Jako dowody amerykański psychiatra przedstawił obrazy pracy mózgu pacjentów zarejestrowane w czasie badania funkcjonalnym rezonansem magnetycznym.