Kiedy głowa lubi hazard

Skłonność do podejmowania finansowego ryzyka wynika z biologii mózgu i genów – przekonują naukowcy

Aktualizacja: 09.02.2010 14:00 Publikacja: 08.02.2010 23:26

Za uzależnienie od hazardu mogą odpowiadać geny. Za podejmowanie ryzyka – budowa mózgu

Za uzależnienie od hazardu mogą odpowiadać geny. Za podejmowanie ryzyka – budowa mózgu

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Dlaczego jedni lubią grać w ruletkę i jednorękich bandytów, a inni wolą w tym czasie popijać piwo? Jak wytłumaczyć zachowanie – na przykład – giełdowych maklerów, którzy częściej niż inni podejmują ryzykowne decyzje inwestycyjne? Krok w kierunku rozwiązania tej zagadki zrobili specjaliści ze słynnego Caltechu, którzy zbadali zachowania pacjentów z charakterystycznymi zmianami w mózgu. Na podstawie doświadczeń stwierdzili, że za unikanie ryzyka straty pieniędzy lub przeciwnie – ryzykowanie – odpowiada niewielka struktura w naszych głowach – ciało migdałowate.

Dokładne wyniki badań zespołu Benedetto de Martino publikuje magazyn „PNAS”. To kolejne badania neurologów potwierdzające, że wiele złożonych decyzji – również tych łączących się z finansami – jest uwarunkowanych szczególną konstrukcją mózgu.

[srodtytul]Zagraj z profesorem[/srodtytul]

Ciało migdałowate odpowiada m.in. za pamięć i reakcje emocjonalne. Nieprawidłowe funkcjonowanie tego rejonu mózgu łączone jest z depresją, niepokojem czy autyzmem. Są również przypadki zaniku poczucia strachu. To właśnie z tym zjawiskiem łączą swoje odkrycie naukowcy z Caltechu. – Zanik niechęci do utraty pieniędzy był przedmiotem wielu obserwacji – od małp wymieniających żetony na jedzenie po ludzi grających o wysokie stawki w teleturniejach – mówi prof. Colin Camerer, jeden z autorów badań. – Ale pierwszy raz udało się uzyskać dowód, że za utratę niechęci do ryzyka finansowego odpowiada jeden region mózgu.

W eksperymencie wzięli udział ochotnicy – dwaj pacjenci, u których na skutek rzadkiego defektu genetycznego doszło do uszkodzenia (zwapnienia) ciała migdałowatego. Grupę kontrolną stanowili zdrowi ludzie w podobnym wieku, o zbliżonym wykształceniu i pozycji społecznej. Wszystkich poddano testom – mieli obstawiać wynik prostej gry. Raz mogli wygrać 20 dolarów, ryzykując 5 (na co większość z nas zapewne by się zgodziła), w innej próbie mogli zaś wygrać 20 dolarów, ale równie dobrze stracić 15 (na co zwykle zgadzamy się mniej chętnie). I wreszcie w trzeciej próbie – wygrać bądź przegrać 20 dolarów.

Osoby z uszkodzonym mózgiem zawsze chciały ryzykować. Jak opisują naukowcy, właściwie nie czuli żadnej obawy przed ryzykiem i utratą pieniędzy.

– Niechęć do finansowej straty była przedmiotem wielu badań z pogranicza ekonomii i psychologii. Ale pierwszy raz zaobserwowaliśmy pacjentów, którzy są tych obaw całkowicie pozbawieni – tłumaczy de Martino.

[srodtytul]Genetyka ryzyka[/srodtytul]

Podobne wyniki uzyskali badacze z Niemiec i Belgii już w 2007 roku. Naukowcy z uniwersytetów Bielefeld i Antwerpii również zbadali pacjentów cierpiących na chorobę Urbacha-Wiethe’a, która w tym przypadku wywołała uszkodzenia ciała migdałowatego oraz brzuszno-przyśrodkowej kory przedczołowej. Okazało się, że pacjenci znacznie słabiej radzili sobie z decyzjami w warunkach niepewności i wymagających podejmowania ryzyka.

Niewykluczone też, że wpływ na skłonność do hazardu i ryzykownych zachowań mają nasze geny. Dokładnie rok temu specjaliści z amerykańskiego Northwestern University odkryli, że mutacje zaledwie dwóch genów wpływających na produkcję neuroprzekaźników dopaminy i serotoniny są związane nie tylko z upodobaniem do ryzyka, ale również ze skłonnością do nałogowego grania. Zdaniem Camelii Kuhnen, która prowadziła te badania, wspomniane geny mają wpływ również na decyzje inwestycyjne

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=p.koscielniak@rp.pl]p.koscielniak@rp.pl[/mail][/i]

Dlaczego jedni lubią grać w ruletkę i jednorękich bandytów, a inni wolą w tym czasie popijać piwo? Jak wytłumaczyć zachowanie – na przykład – giełdowych maklerów, którzy częściej niż inni podejmują ryzykowne decyzje inwestycyjne? Krok w kierunku rozwiązania tej zagadki zrobili specjaliści ze słynnego Caltechu, którzy zbadali zachowania pacjentów z charakterystycznymi zmianami w mózgu. Na podstawie doświadczeń stwierdzili, że za unikanie ryzyka straty pieniędzy lub przeciwnie – ryzykowanie – odpowiada niewielka struktura w naszych głowach – ciało migdałowate.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Nauka
Alkohol, nikotyna, narkotyki wyzwaniem dla zdrowia publicznego. Między wolnością a reglamentacją
Nauka
Naukowcy testują nowy sposób walki z superbakteriami. Skład tabletek może zaskoczyć
Materiał Partnera
Wielkie nieobecne. Kobiety we władzach spółek
Materiał Partnera
Oszukują i rozdają nagrody. Tego (na pewno!) nie wiesz o storczykach
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Materiał Partnera
Motory molekularne. Tak naukowcy uczą nanocząsteczki kręcić się na zawołanie