Genetyczna łata pomoże leczyć zanik mięśni

Eksperymentalna terapia pomoże chłopcom cierpiącym na śmiertelną chorobę

Publikacja: 27.07.2011 00:55

Cierpiący na chorobę Duchenne’a bracia Eric i Andrew Roybal mimo przykucia do wózka występowali w ze

Cierpiący na chorobę Duchenne’a bracia Eric i Andrew Roybal mimo przykucia do wózka występowali w zespole hiphopowym

Foto: Forum

– Od wielu lat pracuję z pacjentami chorującymi na dystrofię mięśniową Duchenne'a i po raz pierwszy mogę powiedzieć, że dokonaliśmy przełomu na drodze do opracowania metody leczenia – oświadczył prof. Francesco Muntoni z University College London.

Dystrofie mięśniowe (choroby powodujące zanik włókien mięśniowych) są dziedziczne. W szczególnym przypadku – dystrofii mięśniowej Duchenne'a – występuje mutacja genu DMD odpowiadającego za kodowanie białka – dystrofiny. Na skutek tego błędu pacjenci jej nie wytwarzają, a to prowadzi do niszczenia komórek mięśni.

Ta postać choroby dotyka jednego na 3500 chłopców. Pierwsze objawy widoczne są już w trzecim roku życia, to kłopoty z chodzeniem, ze wstawaniem. Kilkunastoletni pacjenci zwykle nie mogą już samodzielnie się poruszać i muszą korzystać z wózków. Średni czas życia chorych to ok. 30 lat.

„To się nikomu nie przyda"

To właśnie dla tych młodych pacjentów – i ich rodziców – technika opracowana przez naukowców z Wielkiej Brytanii, USA i Australii niesie największą nadzieję.

Przetestowano ją najpierw na zwierzętach. Teraz – z największą ostrożnością – nowatorskiej terapii poddano 19 chłopców w wieku od pięciu do piętnastu lat. Eksperymenty prowadzono w Londynie i Newcastle.

Pacjentom podano lek AVI-4658. Naukowcy mówią o nim molekularny skalpel – pozwala on wyciąć i wyciszyć wadliwą część genu kodującego dystrofinę. A to pozwala pacjentom ponownie ją produkować.

– Kiedy pierwszy raz testowałem tę metodę w probówce 20 lat temu, recenzent mojej pracy napisał, że to „molekularna gimnastyka, która nigdy nikomu się nie przyda" – mówi prof. Ryszard Kole z Uniwersytetu Karoliny Północnej. Profesor Kole doktoryzował się w Instytucie Biochemii i Biofizyki Polskiej Akademii Nauk, dziś pracuje dla firmy AVI Biopharma, która wyprodukowała lek. – Mamy dowód, że to działa, i to w przypadku choroby, na którą nie ma lekarstwa.

Spośród 19 pacjentów znaczne podniesienie poziomu dystrofiny zarejestrowano u trzech. Jak opisują naukowcy na łamach pisma „The Lancet", wzrost był ściśle powiązany z dawką leku. W jednym przypadku z 2 proc. (w porównaniu z poziomem u zdrowego) do 18 proc.

– Taki efekt jest zdumiewający, biorąc pod uwagę, że eksperyment trwał tylko 12 tygodni – cieszy się prof. Muntoni.

Ominąć błąd

Na czym polega ta metoda leczenia? W przypadku dystrofii mięśniowej Duchenne'a uszkodzeniu ulegają części genu kodujące poszczególne sekwencje aminokwasów w białku (tzw. eksony). Genetyczna maszyneria zacina się na takim kodzie i w rezultacie nie produkuje dystrofiny.

Naukowcy opracowali rodzaj łatki maskującej mutację. „Dzięki temu maszyneria przeskakuje kilka akapitów, ale cała cząsteczka dystrofiny jednak powstaje" – piszą naukowcy. Jest jednak haczyk – AVI-4658 działa tylko u ok. 5 proc. chorych. Dla innych pacjentów trzeba będzie ją nieco zmodyfikować.

Naukowcy zamierzają teraz przeprowadzić szersze testy z udziałem większej grupy chorych. Będą również starali się sprawdzić, czy podniesienie poziomu dystrofiny poprawia zdolności ruchowe dzieci.

– Próbowaliśmy znaleźć sposób na tę straszną chorobę przez 50 lat. Dziś możemy powiedzieć, że wygramy tę bitwę. Rodzice tych chłopców mogą z nadzieją patrzeć w przyszłość – zapewnia dr Marita Pohlschmidt z brytyjskiej Muscular Dystrophy Campaign.

– Jeżeli zobaczę, że choć jedno dziecko skorzysta z tego odkrycia, moje życie jako naukowca będzie spełnione – mówi prof. Kole.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.koscielniak@rp.pl

– Od wielu lat pracuję z pacjentami chorującymi na dystrofię mięśniową Duchenne'a i po raz pierwszy mogę powiedzieć, że dokonaliśmy przełomu na drodze do opracowania metody leczenia – oświadczył prof. Francesco Muntoni z University College London.

Dystrofie mięśniowe (choroby powodujące zanik włókien mięśniowych) są dziedziczne. W szczególnym przypadku – dystrofii mięśniowej Duchenne'a – występuje mutacja genu DMD odpowiadającego za kodowanie białka – dystrofiny. Na skutek tego błędu pacjenci jej nie wytwarzają, a to prowadzi do niszczenia komórek mięśni.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Nauka
Alkohol, nikotyna, narkotyki wyzwaniem dla zdrowia publicznego. Między wolnością a reglamentacją
Nauka
Naukowcy testują nowy sposób walki z superbakteriami. Skład tabletek może zaskoczyć
Materiał Partnera
Wielkie nieobecne. Kobiety we władzach spółek
Materiał Partnera
Oszukują i rozdają nagrody. Tego (na pewno!) nie wiesz o storczykach
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Materiał Partnera
Motory molekularne. Tak naukowcy uczą nanocząsteczki kręcić się na zawołanie