Badacze z Uniwersytetu w Münster w Niemczech przeanalizowali dane osób z dwoma rodzajami bólów głowy - migreną i bólami klasterowymi (bardzo silne, jednostronne napady bólu głowy w okolicy oka i skroni). Anonimową ankietę wysłano do 800 osób cierpiących na migrenę i do 200 na bóle klasterowe.
Okazało się, że sami pacjenci zdawali sobie sprawę z tego, że seks wpływa na osłabienie bólu, gdyż 33 procent z nich świadomie stosowało go jako antidotum. Spośród nich ponad 60 procent chorych na migrenę i 36 procent z bólami klasterowymi zarejestrowało zelżenie dolegliwości - połowa z nich deklarowała częściową ulgę w bólu, a 20 procent - całkowite jego ustąpienie. Podobne są efekty zażycia tabletek przeciwbólowych
Naukowcy uważają, że to zasługa endorfin - hormonów szczęścia. Uwalniają się one m.in. podczas śmiechu, wysiłku fizycznego i orgazmu. Nazywane są wewnętrzną morfiną, ponieważ tłumią odczuwanie bólu i drętwienia.
- Wyniki naszych badań wskazują, że aktywność seksualna - choć nie jest typowym zachowaniem w tej sytuacji - może złagodzić, a nawet powstrzymać atak klasterowego bólu głowy lub migreny - twierdzą naukowcy.
Dodają przy tym, że największy problem polega na tym, iż nie zawsze w krytycznym momencie mamy "pod ręką" partnera. Jednak - radzą - jeśli mamy migrenę i partnera - lepiej wypróbować skuteczność seksu niż łykać tabletki przeciwbólowe.