Według amerykańskich władz pracownicy laboratorium CDC (US Centers for Disease Control) najprawdopodobniej popełnili błąd nie stosując się do procedur obchodzenia się z niebezpiecznymi substancjami biologicznymi. Jednak dr Paul Meechan, dyrektor wydziału bezpieczeństwa CDC przyznał w rozmowie z agencją Reuters, że w tej chwili nie można wykluczyć celowego działania osób trzecich.
Zagrożenie wykryto 13 czerwca podczas przygotowywania kolonii bakterii do zniszczenia. Wszyscy pracownicy laboratorium, którzy mogli mieć kontakt z groźnymi bakteriami są pod obserwacją, jednak u żadnego nie stwierdzono dotąd objawów choroby. Zwykle pojawiają się one po mniej więcej tygodniu, jednak znane są przypadki inkubacji trwającej ponad miesiąc — uprzedza dr Meechan. Specjaliści są gotowi do podania antybiotyków i szczepionek terapeutycznych. Czekają na wyniki badań krwi narażonych osób.
Laseczkami wąglika, podobnie jak ospą, gruźlicą, czy tyfusem zajmują się naukowcy w specjalnych zamkniętych ośrodkach przystosowanych do tzw. zagrożeń biologicznych 3. poziomu. Oznacza to zabezpieczenia chroniące pracowników i świat zewnętrzny przed wirusami i bakteriami, dla których istnieją odpowiednie leki lub szczepionki. Wyżej — czyli na 4. poziomie — są patogeny wywołujące ciężkie choroby, które nie poddają się leczeniu — np. wirusy Ebola i Marburg.
Pierwsze wyniki wewnętrznego dochodzenia CDC mówią o pomyłkowym przeniesieniu próbek z wąglikiem z laboratorium o wysokim stopniu zabezpieczeń do laboratorium niższego poziomu. „Pracownicy, przekonani że mają do czynienia z nieaktywnymi formami wąglika w próbkach przeznaczonych do zniszczenia nie używali odpowiedniego ubioru ochronnego" — głosi oficjalny komunikat CDC.
Wąglik to groźna dla życia choroba zakaźna wywoływana przez tzw. laseczki wąglika. Bakterie w niesprzyjających rozwojowi warunkach tworzą tzw. spory, czyli formy przetrwalnikowe, które nie są niebezpieczne dla człowieka. Jednak mogą one szybko przekształcić się w formę aktywną po przeniknięciu do organizmu drogą oddechową, pokarmową lub po kontakcie przez skórę. Najcięższą postacią jest ta oddechowa — powoduje objawy zbliżone do ciężkiego zapalenia płuc — kaszel z krwią, duszności, wysoką gorączkę. Może doprowadzić do śmierci już 2 — 3 dni po wystąpieniu objawów.