Z tych powodów świat zaczął toczyć wojnę ze szkodliwymi torebkami. – Wiele krajów prowadzi już od dawna intensywne działania prowadzące do ich zastąpienia torbami wielokrotnego użytku. Wśród nich znajdują się m.in.: Anglia, Belgia, Francja, Włochy, Holandia, Hongkong, Hiszpania, Luksemburg, Niemcy, Nowa Zelandia – wymienia Dariusz Żółtowski, dyrektor zarządzający spółki Gam, producenta wielorazowych toreb, jeden z założycieli Koalicji na rzecz Ekologicznych Zakupów. Inicjatywy samorządów, takie jak choćby rady miejskiej w Łodzi dają nadzieję, że Polska niedługo dołączy do tej grupy.
– Jednorazowe torby na zakupy są w tej chwili śmieciem najbardziej widocznymi. Zaśmiecanie ziemskich krajobrazów jest wzywaniem i zagrożeniem współczesności – uważa dr Witold Lenart, wicedyrektor Centrum Badań nad Środowiskiem UW. Trafiają one m.in. do wód, gdzie stają się elementem osadów dennych albo sztuczną warstwą wbudowaną w strefę roślinności przybrzeżnej. W zwojach plastiku i torbach ginie wiele organizmów.
– Niewiele trzeba, by wiele zmienić, wystarczą małe czynności każdego dnia – przekonuje Ireneusz Chojnacki, dyrektor organizacji ekologicznej WWF Polska. – Dlatego namawiamy, by każdy stoczył walkę ze swoim lenistwem i złymi przyzwyczajeniami. To właśnie od nas zależy przyszłość naszego otoczenia.
Według dr. Witolda Lenarta perspektywa akcji ekologicznych zakupów w polskich warunkach powinna potrwaćdwa, trzy lata. W tym czasie ograniczenie zużycia jednorazówek może wynieść ok. 15 proc., z perspektywą osiągnięcia25 proc. w dalszych latach. Oznacza to zmniejszenie emisji dwutlenku węgla o ok. 2 – 3 mln ton rocznie.