O ważnym odkryciu poinformował osobiście minister kultury i wicepremier Francesco Rutelli. – Znaleźliśmy mityczne miejsce, które stało się rzeczywistością – powiedział. Dotychczas wiadomo było, że starożytni w tej grocie zwanej Lupercala odprawiali pogańskie obrzędy (tzw. Lupercalia) co roku 15 lutego. Zniósł je dopiero papież Gelasius w roku 494. To właśnie od nich rozpoczyna się dramat Szekspira „Juliusz Cezar”.
Archeolodzy zlokalizowali grotę 16 metrów pod podłogą rezydencji cesarza Augusta (63 p.n.e. – 14 n.e.) na Awentynie, jednym z rzymskich wzgórz. Z zapisków cesarza wynika, że osobiście nadzorował tam prace remontowe i przywiązywał ogromną wagę do kultu, bo sam uważał się za wcielenie Romulusa. Archeolodzy wpadli na ślad groty rok temu. Na skutek obsunięcia ziemi pod posadzką pałacu powstała szpara, którą wpuścili skaner. Analizując uzyskane w ten sposób zdjęcia i przekazy historyczno-literackie, doszli do wniosku, że to Lupercala. Częściowo naturalna grota wysokości 9 metrów i średnicy 7,5 metra posiada sklepienie wyłożone mozaiką z marmuru i muszelek.Kompleksowe rezultaty prac archeologicznych prowadzonych w pałacu cesarza Augusta przedstawione zostaną 10 grudnia, a w lutym przyszłego roku pałac udostępniony będzie turystom.
Na zwiedzanie groty trzeba będzie poczekać znacznie dłużej. Zalega ją w tej chwili ziemia i gruz. Poza tym nie natrafiono jeszcze na ślad oryginalnego wejścia. Zgodnie z legendą westalka Rea Sylwia złamała celibat, zaszła w ciążę i urodziła bliźnięta Romulusa i Remusa. Ich ojcem miał być bóg Mars. Stryj Amulius kazał utopić bliźniaki w rzece. Płacz dzieci w koszyku, który utknął przy brzegu, usłyszała wilczyca. Zaopiekowała się nimi, karmiąc je własnym mlekiem. Gdy bliźniaki dorosły, na jednym ze wzgórz nad Tybrem założyły siedzibę, z której powstał Rzym.