Po co nam do szczęścia katalog cnót

O psychologii pozytywnej. Żeby mieć dobre życie, trzeba zadbać o te cechy charakteru, które nie są dziś trendy, ale brzmią znajomo, np. pokora – mówi prof. Ewa Trzebińska

Aktualizacja: 19.11.2008 13:34 Publikacja: 19.11.2008 00:42

Po co nam do szczęścia katalog cnót

Foto: Rzeczpospolita, Tomasz Wawer Tom Tomasz Wawer

[b]Rz: Miłość, nadzieja i wybaczanie – na tym koncentruje się psychologia pozytywna?[/b]

Ewa Trzebińska: Gdy mówimy o tych pojęciach, każdemu się wydaje, że wie, o co chodzi. Jednak nauka uściśla je i uzupełnia o sprawdzoną, a nie potoczną wiedzę.

[b]W romantycznym i powszechnym wyobrażeniu miłość jest w życiu najważniejsza.[/b]

To byłoby zbyt proste. Dla różnych ludzi w różnych okresach ich życia różne rzeczy są ważne, niekoniecznie miłość. To zależy od stawianych sobie celów i kontekstu kulturowego. Trudno opierać szczęście na jednym tylko składniku.

[b]Czym jest dobre życie?[/b]

Z jednej strony jest ono dobre, szczęśliwe, wówczas gdy tak je odczuwamy. Niezależnie od tego, jak ktoś z boku je ocenia. Z drugiej strony podlega jednak ocenie, choćby naszej własnej, bo już w samym przymiotniku „dobre” jest osąd.

Ed Diener (prof. psychologii, któremu kiedyś nadano nawet przydomek Doktor Szczęście – red.) mówił, że dobre życie to takie, które lubimy i które odpowiada naszym standardom. Mimowolnie jednak przykładamy do swego życia kryteria zewnętrzne. Często określamy je wtedy jako trudne, choć czujemy, że jednak dobrze je przeżywamy. Co więcej, wydaje nam się, że jest ono dobre właśnie dlatego, że pojawiają się w nim trudności. I w takim myśleniu tkwi nasza siła. Na czym ona polega, co sprawia, że jesteśmy szczęśliwi – próbuje badać psychologia pozytywna.

Według Martina Seligmana (twórcy nurtu pozytywnej psychologii – red.) występują przynajmniej trzy postaci szczęścia, czyli dobrego życia: pozytywne emocje (gdy mamy ich więcej niż negatywnych), zaangażowanie i poczucie sensu.

To ostatnie jest bardzo ważne. Właśnie zdolność do nadawania sensu temu, co nas spotyka, zwłaszcza trudnościom czy stratom, predysponuje nas do dobrego życia.

[b]Jakie są inne zdolności?[/b]

Cechy psychiczne, które ułatwiają dobre życie, psychologowie pozytywni nazywają cnotami. Do katalogu cnót, jaki powstaje na podstawie badań naukowych, należą przebaczanie, wdzięczność, duchowość, mądrość, inteligencja emocjonalna, kreatywność, nadzieja, poczucie własnej wartości i skuteczności oraz pokora.

[b]Nie są to cechy dziś popularne. Jak z pokorą, kojarzoną ze skromnością, brać udział w walce z konkurencją? A i duchowości nie da się raczej przekuć na sławę i pieniądze – a to dla wielu składowe sukcesu.[/b]

Dlatego najprawdopodobniej istnieje dziś taka potrzeba rozwijania psychologii pozytywnej. Okazuje się, że wiele właściwości psychicznych, które nie są dziś trendy, choć nie brzmią obco, odgrywa w naszym życiu kluczową rolę. Przeprowadzono na przykład badania, z których wynika, że altruizm (oceniany jako dużo mniej przydatny w naszych czasach niż egoizm), gdy jest wykorzystywany chociażby w działalności charytatywnej, uaktywnia w głowach ośrodek odpowiedzialny za przeżywanie przyjemności, zwany układem nagrody. Ponadto ludzie angażujący się w dobroczynność mają wyższą samoocenę, a więc i poczucie własnej wartości.

Duchowość, której zasadniczym elementem jest transcendencja, bywa podstawą twórczości. Mądrość bardzo się przydaje przy rozwiązywaniu życiowych problemów, zwłaszcza takich, które dotyczą spraw międzyludzkich i wyglądają inaczej z różnych punktów widzenia.

Niektóre spośród cech z katalogu cnót wręcz pchają nas w ramiona sukcesu. Zwłaszcza poczucie własnej skuteczności i wartości oraz nadzieja. Ludzie z wysoką nadzieją zawsze mogą powiedzieć: nie ma dla mnie sytuacji bez szans, nie boję się przyszłości, zdobędę to, do czego dążę.

Ale bez towarzyszącej im pokory te umiejętności są nieskuteczne w kreowaniu dobrego życia. Pokora ma swój udział w sukcesie, pozwala bowiem na realną ocenę sytuacji. Ułatwia wycofanie się ze spraw niemożliwych do przeprowadzenia czy pogodzenie się z porażką. Ktoś, kto ma w sobie pokorę, może powiedzieć: podziwiam tych, którzy pod jakimś względem mnie przewyższają, znam swoje wady, czasem popełniam błędy i potrzebuję rady lub pomocy, a przede wszystkim – nie mogę mieć wszystkiego, czego pragnę.

[b]Rezygnacja z własnych pragnień to udane życie?[/b]

Tu nie chodzi o rezygnację z marzeń, ale o świadome postrzeganie własnych ograniczeń. I aprobowanie tego, spokojną akceptację.

[b]A dlaczego przebaczanie jest ważne?[/b]

Ma niejednoznaczne konotacje. Jedni mówią, że to coś dobrego, inni że to przyzwolenie na krzywdę. Dlatego pierwszym zadaniem psychologii pozytywnej jest wyjaśnienie, co to jest wybaczenie.

[b]Proszę wyjaśnić...[/b]

To proces psychiczny, który powoduje, że skrzywdzony może się uwolnić od cierpienia z powodu krzywdy, jaka go spotkała. Nie jest to równoznaczne z akceptowaniem wyrządzonego zła ani powrotem do dawnych, przyjaznych relacji z osobą, która skrzywdziła. Przebaczając, człowiek pozbywa się psychicznego ciężaru, jaki zawsze towarzyszy świadomości, że zostało się skrzywdzonym. Świadomość krzywdy bywa bardziej dotkliwa niż sama krzywda. Poczucie bycia skrzywdzonym może nie opuszczać nas przez długie lata. A wtedy staje się poważną przeszkodą w nawiązywaniu relacji z innymi, w podejmowaniu nowych wyzwań. Umiejętność przebaczania jest więc ważna dla dobra nas samych.

[b]W swojej książce „Psychologia pozytywna” pisze pani też o cechach nadrzędnych warunkujących szczęście. Na czym polega ich nadrzędność?[/b]

Są nadrzędne – to nie znaczy, że ważniejsze, ale bardziej skomplikowane – bo pomagają wykorzystać elementarne cechy charakteru, o których mówiłyśmy przed chwilą. Wśród nich jest cecha będąca obecnie przedmiotem wielu badań w psychologii, tzw. sprężystość psychiczna. Pozwala ona człowiekowi, który doświadcza w życiu traumy, na szybki powrót do normalnego funkcjonowania.

Drugą jest samokontrola, czyli zdolność do wpływania na samego siebie. To umiejętność powstrzymywania się od myśli, uczuć i zachowań niezgodnych z własnymi wartościami. Jest bardzo ważna, bo od niej zależy, czy to, co robimy, jest zgodne z naszymi celami. Trzecią jest autowzmacnianie, a więc zdolność do samorozwoju – pozwala przekraczać utarte sposoby postępowania i dążyć do powiększania swoich umiejętności. Autowzmacnianiem jest na przykład uczęszczanie na Uniwersytet Trzeciego Wieku czy przezwyciężanie przeszkód stojących na drodze do samorozwoju. Te umiejętności dają siłę w sytuacjach kryzysowych i w zwykłych życiowych, w których dokonujemy wyborów.

[b]Psychologia pozytywna zakłada, że można zapobiegać cierpieniu i kryzysom życiowym. Jak stosować taką profilaktykę?[/b]

Jeśli naukowcy dobrze rozpoznają dobre życie, będą dokładnie wiedzieć, na czym ono polega i jakie właściwości psychiczne mu sprzyjają, to psychologowie praktycy będą umieli pomagać ludziom w rozwijaniu w sobie bądź u swoich dzieci takich właśnie cech charakteru, które pozwolą osiągnąć czy odczuwać życie jako szczęśliwe.

[b]A więc taka profilaktyka to nic innego jak kształtowanie charakteru?[/b]

Można tak to podsumować. Życie to pasmo zadań, które odpowiednie cechy charakteru pomagają wypełniać dobrze. Sprawiają, że wychodzimy z problemów bez uszczerbków na zdrowiu psychicznym. To bardzo ważne zwłaszcza dziś, gdy statystyki pokazują, że zaburzeń psychicznych, takich jak np. depresja, jest coraz więcej.

[ramka]Dr hab. Ewa Trzebińska, profesor SWPS, kierownik pierwszej w Polsce Katedry Psychologii Pozytywnej (wykłady ruszają od stycznia 2009 r.). Autorka m.in.: „Jak ludzie porozumiewają się” (współautor Lidia Grzesiuk), „Dwa wizerunki własnej osoby. Studia nad sposobami rozumienia siebie”, „Psychologia pozytywna” (w serii psychologia wobec współczesności).[/ramka]

[ramka][b]10 lat psychologii pozytywnej [/b]

Nowy nurt w psychologii, istnieje od 1998 r., zapoczątkowany przez Martina Seligmana, profesora psychologii na Uniwersytecie w Pensylwanii. Seligman jest autorem m.in. książek „Optymizmu można się nauczyć”, „Co możesz zmienić, a czego nie możesz” i „Optymistyczne dziecko” poruszających kwestie osobowości, motywacji działania i ogólnie – zdrowia psychicznego. Podczas swojej pracy naukowej prowadził badania we współpracy z Międzynarodowym Instytutem Zdrowia Psychicznego, Instytutem Badań nad Procesami Starzenia, Fundacją Guggenheima i Fundacją MacArthura. Karierę naukową rozpoczynał, badając tzw. ciemne strony psychologii – czynniki wywołujące depresję, ciężkie choroby psychiczne.

[i]—lor[/i]

Ewa Trzebińska - Psychologia pozytywna

[i]Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne

Warszawa 2008[/i]

[/ramka]

[b]Rz: Miłość, nadzieja i wybaczanie – na tym koncentruje się psychologia pozytywna?[/b]

Ewa Trzebińska: Gdy mówimy o tych pojęciach, każdemu się wydaje, że wie, o co chodzi. Jednak nauka uściśla je i uzupełnia o sprawdzoną, a nie potoczną wiedzę.

Pozostało 97% artykułu
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nauka
Przełomowe ustalenia badaczy. Odkryto życie w najbardziej „niegościnnym” miejscu na Ziemi