W dzień jedz, w nocy śpij

Podjadanie w nocy to zgubny nawyk. Bardziej, niżby się wydawało. Mechanizm dobowej regulacji zużycia energii zawodzi w godzinach przeznaczonych na sen

Publikacja: 03.09.2009 15:53

Bułka z serem

Bułka z serem

Foto: Fotorzepa, Danuta Matłoch Danuta Matłoch

- To, w jaki sposób i dlaczego dana osoba tyje, jest sprawą wielce skomplikowaną — mówi dr Fred Turek, specjalista w dziedzinie neurobiologii i fizjologii z Northwestern University w USA. — Wydaje się jednak, że niektóre elementy tego procesu są kontrolowane przez cykl okołodobowy. Przestrzeganie prawidłowych pór posiłków może w znacznym stopniu spowolnić proces przybierania na wadze, które prowadzi do otyłości.

Badania przeprowadzone przez zespół naukowców z udziałem dr. Turka dostarczyły pierwszego namacalnego dowodu na istnienie związku między tyciem i porami jedzenia posiłków. Wyniki ukazały się w piśmie „Obesity”.

[srodtytul]Jedzenie zmianowe[/srodtytul]

Rytm naszej przemiany materii, cykl snu i czuwania wykształcił się u naszych przodków setki tysięcy lat temu, w czasach, kiedy to dzień i noc wyznaczały ich dobową aktywność. My nie oddaliliśmy się od tego schematu — nasz zegar biologiczny nadal opiera się na cyklu 24 — 25 — godzinnym.

Wytrąca nas z niego sztuczne oświetlenie, które dało nam możliwość czuwania nocą i zamiany pór snu i czuwania. To, co nam wydaje się zwykłą niedogodnością, dla naszego organizmu jest katastrofą. Jednym z jej przejawów jest niewłaściwe gospodarowanie energią.

- W naszych badaniach zainteresowaliśmy się pracownikami zmianowymi, którzy z reguły mają skłonności do nadwagi — mówi kierująca badaniami Deanna M. Arble. — Nocne godziny pracy zmuszają ich do jedzenia w czasie, który kłóci się z naturalnym rytmem organizmu. To był pierwszy czynnik, który zasugerował nam, że posiłki o niewłaściwych porach mogą mieć związek z przybieraniem na wadze.

[srodtytul]Myszy nocne marki[/srodtytul]

Badacze postanowili to sprawdzić na myszach laboratoryjnych. Jedną grupę gryzoni karmili wysokokalorycznym jedzeniem w godzinach nocnych, drugiej grupie podawali tę samą ilość tej samej karmy w ciągu dnia. Nie było też istotnej różnicy w aktywności fizycznej u obydwu grup zwierząt.

Okazało się, że nocne marki przytyły o 48 proc. względem wagi wyjściowej, zaś myszy karmione za dnia zyskały dodatkowe 20 proc. względem pierwotnej masy ciała.

Zdaniem naukowców to wystarczający dowód na to, by ostatni posiłek zjadać nie później niż o godzinie 19, co jest zgodne z powtarzanymi jak mantra zaleceniami żywieniowców. Przekładanie niewinnej z pozoru przekąski na środek nocy może mieć dość przykre skutki.

- To, w jaki sposób i dlaczego dana osoba tyje, jest sprawą wielce skomplikowaną — mówi dr Fred Turek, specjalista w dziedzinie neurobiologii i fizjologii z Northwestern University w USA. — Wydaje się jednak, że niektóre elementy tego procesu są kontrolowane przez cykl okołodobowy. Przestrzeganie prawidłowych pór posiłków może w znacznym stopniu spowolnić proces przybierania na wadze, które prowadzi do otyłości.

Badania przeprowadzone przez zespół naukowców z udziałem dr. Turka dostarczyły pierwszego namacalnego dowodu na istnienie związku między tyciem i porami jedzenia posiłków. Wyniki ukazały się w piśmie „Obesity”.

Nauka
Wilki same się udomowiły? Ciekawy wynik matematycznej symulacji
Nauka
Zaskakujące odkrycie dotyczące jądra Ziemi. Co dzieje się w środku planety?
Nauka
"Ogromne konsekwencje" decyzji Donalda Trumpa. Wstrzymane badania nad HIV i malarią
Nauka
Naukowcy: Olbrzymi podwodny wulkan może wybuchnąć przed końcem 2025 roku
Nauka
Nowy gatunek ptasznika australijskiego. Naukowcy radzą: nie dotykać