Badania kliniczne, mające na celu eksperymentalne sprawdzenie bezpieczeństwa i skuteczności nowych terapii, budzą w naszym kraju pozytywne skojarzenia. Polacy nie obawiają się ich, a nawet chętnie wzięliby w takim eksperymencie udział – to zaskakujące wyniki sondażu przeprowadzonego przez PBS DGA na ponad 1000-osobowej grupie Polaków. Około jedna trzecia zapytanych przyznała, że badania kliniczne kojarzą się z postępem w medycynie i wprowadzaniem nowych leków.
[wyimek]450 badań klinicznych prowadzi się rocznie w Polsce[/wyimek]
– Dzieje się tak, mimo iż określenie „eksperyment medyczny” ma podobnie negatywne znaczenie, jak prywatyzacja służby zdrowia – komentuje te wyniki dr Wojciech Masełbas, prezes Stowarzyszenia na rzecz Dobrej Praktyki Badań Klinicznych w Polsce. Jak podkreślił, co roku Centralna Ewidencja Badań Klinicznych rejestruje ponad 450 nowych badań, w których bierze udział 30 – 40 tys. osób. Pod tym względem ustępujemy m.in. Wielkiej Brytanii i Niemcom (ok, 1,5 tys. badań rocznie). W Czechach i na Węgrzech prowadzi się ich podobną liczbę, mimo że są to kraje mniejsze od Polski.
[srodtytul]Miliardy do wzięcia[/srodtytul]
Prowadzone przez firmy farmaceutyczne i fundacje eksperymenty to nie tylko dostęp do najnowszych technik medycznych, ale też zastrzyk finansowy dla systemu ochrony zdrowia. – Badania kliniczne przynoszą około miliarda złotych rocznie – wyjaśniał dr Masełbas podczas prezentacji wyników sondażu. – To jest suma, która napływa do systemu – wynagrodzenia personelu medycznego, opłaty na rzecz placówek ochrony zdrowia, opłaty administracyjne, koszty podróży. W całej Unii przemysł farmaceutyczny i fundacje wydają na badania i rozwój nowych technologii medycznych ok. 36 mld euro. Do Wielkiej Brytanii czy do Belgii przepływa ok. 7 mld euro.