Gdy krowa przeżuwa i trawi, w jej żołądku zbiera się metan, który wydalany jest z przewodu pokarmowego. W taki sposób jedna krowa wydala do atmosfery tyle metanu, czyli gazu cieplarnianego, ile emituje samochód, przejeżdżając 9 tys. km.
W laboratorium francuskiej firmy Nor-feed Sud w departamencie Maine-et-Loire prowadzone są prace zmierzające do uzyskania dodatku paszowego z roślin redukującego tę emisję. Zespołem kieruje dr Nicolas Tessier. W badaniach, które rozpoczęły się trzy lata temu, uczestniczą też naukowcy z Uniwersytetu w Angers. Chodzi o tzw. saponiny. Jest to grupa związków chemicznych należących do glikozydów. Saponiny wytwarzane są przez wiele gatunków roślin, między innymi przez lawendę. Spośród wielu cech tej substancji badaczy zainteresowała zdolność do wzmagania procesu wchłaniania składników pokarmowych z jelit do krwi oraz wydzielania soku żołądkowego, żółci i płynu jelitowego.
Francuscy badacze twierdzą, że dotychczasowe próby są obiecujące, dzięki stosowaniu saponin można zredukować o 10 do 15 proc. emisję metanu przez bydło. Ich zdaniem nie trzeba zakładać specjalnych plantacji roślin wytwarzających saponiny, wystarczy korzystać z plantacji już istniejących, choćby wspomnianej lawendy (Francja słynie z ogromnych lawendowych plantacji).
Naukowcy wybrali do badań kilkanaście gatunków roślin w stacji Institut technique interprofessionnel des plantes a parfum, medicinales et aromatiques (Instytutu do badań roślin perfumeryjnych, aromatycznych i medycznych) w Chemille. Po zbiorach instytut zestawił listę roślin przydatnych do uzyskiwania saponin łatwych do uprawy lokalnej.
Okazało się, że juka, z którą wiązano duże nadzieje, rośnie zbyt wolno w naszym klimacie. Nieodpowiednie są także gatunki, w których saponiny gromadzą się w korzeniach. Dobre okazały się rośliny, z których zbiera się kwiaty i ziarna.